środa, 8 października 2014

Nieco inne spojrzenie na "Wytches"

Wydawać by się mogło, że w dotychczasowych wywiadach Scott Snyder powiedział już wszystko o "Wytches". Tymczasem serwis Bleeding Cool, który jest jaki jest, ale akurat wywiady przeprowadza całkiem fajne, udowodnił że można coś jeszcze ze scenarzysty wycisnąć. Nie jest tego zbyt wiele, ale w dniu premiery tego komiksu jeszcze mocniej podgrzewa atmosferę.
W wywiadzie tym główną część zajmowały kwestie związane z researchem przeprowadzonym przez scenarzystę "Wytches". Snyder opowiedział więc o tym, jak przewertował naprawdę sporą ilość podań i legend związanych nie tylko z różnymi miejscami w USA, ale także zdecydował się poczytać o tych istotach z innych kontynentów. Zgodnie z tym czego się spodziewał, okazało się iż pojęcie "wiedźma" jest bardzo szerokie. Najciekawsza wydała się scenarzyście wersja mówiąca o kobiecie wysysającej duszę od sparaliżowanych w śnie ludzi. Snyder obiecał, że i taki stwór pojawi się w jego komiksie.

To co rzuca się w oczy to fakt, że właściwie każde podanie o wiedźmach umiejscawia istoty te w lasach. Ale już nie wszystkie mówią o tym, że są one wyłącznie złe. Czy w "Wytches" pojawią się jakieś wiedźmy stojące po stronie ludzi? Raczej wątpliwe, lecz Snyder nie wyklucza czegoś takiego w kolejnych pisanych przez siebie historiach.

"Wytches" skupi się także na zachowaniu ludzi. Snyder chce skupić się na naszych skłonnościach do bycia egoistami oraz łatwości, z jaką przychodzi nam czynienie zła. Jak się okazuje, nie wszyscy bohaterowie komiksu napotkają wiedźmy przypadkiem. Niektórzy sami oddadzą się w ich ręce, gdyż posiadają pewne konkretne i związane z nimi plany.

By wzmóc odczucie grozy, twórcy komiksy sięgnęli po mnóstwo onomatopei, których na co dzień nie spotyka się w komiksach. Ponadto ich forma ukazania ma być dość oryginalna. Towarzyszące głównym bohaterom poczucie bezsilności i bezradności oraz bardzo specyficzny klimat opowiadanej historii zapożyczony z kolei został z pierwszego kinowego "Aliena".

Od samego początku pomyłem na pierwszą historię w "Wytches" było to, aby skupiała się ona na rodzinie po przejściach, ale kochającą się wzajemnie. Obaj twórcy komiksu są obecnie w szczęśliwych związkach małżeńskich i uważają, że obecnie wśród wszystkich wydawców bardzo mało jest komiksów, gdzie głównymi bohaterami są ludzie mieszkający pod jednym dachem. Właściwie ostatnim takim tytułem był "Animal Man" z DC. Bohaterowie "Wytches" są tzw. everymanami i czytelnicy powinni się z nimi utożsamiać, ponieważ zapewne byli już w sytuacji, w jakiej poznamy rodzinę bohaterów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz