poniedziałek, 6 października 2014

Kilkanaście zdań o tym, jak wzruszyłem się w Łodzi

Nie będę się rozpisywać o wrażeniach dotyczących mojego pobytu na tegorocznym MFKiG w Łodzi, ponieważ jeśli ktoś z Was zna moje ubiegłoroczne relacje z łamów DCMultiverse wie, że rzadko kiedy bywam na prelekcjach, a liczy się dla mnie tylko giełda. W tym roku byłem na trzech prelekcjach i z żadnej nie wyszedłem w trakcie, co jest moim osobistym mistrzostwem świata. Jednak tegoroczna edycja festiwalu była dla mnie wyjątkowa z kilku powodów.
  • Pierwszy raz przyjechałem do Łodzi ze swoją dziewczyną. Zgodnie z moimi przewidywaniami nie podobało jej się tak bardzo jak na Pyrkonie, ale i tak cieszę się, że mogłem jej wreszcie pokazać wydarzenie, na które czekam cały rok.
  • Udało mi się poznać/porozmawiać/przybić piątkę z ludźmi dotąd mi znanymi tylko z YT lub z różnych for internetowych. Wymienię chociażby Joahima Tumanowicza z Szafy z Komiksami, ludzi z ATOM Comics oraz jednego z moich towarzyszy na prelekcji - S_O z Avalonu.
  • Nieoficjalnie dowiedziałem się, że Tomasz Sidorkiewicz musi często zaglądać na tego bloga, bo chce mnie udusić za każde złe słowo na temat "Sex" ;)
  • Po kilkunastu zdaniach zamienionych z panią Christine Meyer z Muchy uznałem, że chcę aby mnie adoptowała...
  • ...ale zmieniłem zdanie po wizycie na stoisku Taurusa. Pierwszy raz byłem na festiwalu jako "vip", a nie zwykły uczestnik i po blisko półgodzinnej rozmowie z szefami Taurusa byłem zakłopotany i wręcz wzruszony tym, jak sympatycznymi i szczodrymi są ludźmi. Nie zdradzę dokładnie o co chodzi, ale oprócz wywiadu miałem do nich jedną prośbę, a otrzymałem znacznie więcej niż się spodziewałem :)
  • Wróciłem do domu raptem z trzema kupionymi komiksami, ale na każdy z nich czekałem bardzo niecierpliwie i już mogę stwierdzić, że się opłacało. Recenzja "Fatale" już wkrótce.
  • No i pierwszy raz miałem okazję przeprowadzić w Łodzi samodzielny wywiad oraz być uczestnikiem prelekcji. Obie te rzeczy mogły wyjść lepiej, ale i tak wracałem do domu megazadowolony. Pragnę więcej i już zaczynam rytuał narzekania na to, że do kolejnej edycji taaaaak daleko
Na deser jedno zdjęcie:
Od lewej: Wojtek Nelec z Batcave, Andrzej Czarnolewski z Avalonu oraz ja. W tle rzeczy dla dorosłych ;)

4 komentarze:

  1. To był jeden z lepszych jak nie najlepszy panel na jakim byłem. Słuchało się was bardzo dobrze.
    Jeżeli chodzi o prelekcje, to trzeb to zmienić. Szło Ci świetnie, trzymam kciuki żeby na przyszłorocznym MFKiG szło Ci równie dobrze.
    Wierny czytelnik i odwiedzający :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie dotarłem już na prelekcję... buuu... Czy może ktoś to nagrywał i może wrzuci na YT ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyłączam się do pytania @Anonimowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kelen miał nagrywać, ale nie pamięta czy mu się udało :P Sprawdzi i da mi znać

      Usuń