W niedawno
opublikowanej, pierwszej odsłonie „Z archiwum Image” wziąłem na tapetę komiks z postacią, która dziś stanie się głównym bohaterem dzisiejszej
edycji kolejnej rubryki. Michael Cray, alias Deathblow, miał być swego czasu
jedną z najpopularniejszych postaci uniwersum WildStorm. Nie wyszło to do końca
i dziś heros ten tkwi w zapomnieniu, w odmętach nowego świata DC Comics. W
swojej historii doczekał się jednak kilku komiksów, które dziś wymienię i
pokrótce opiszę. Tak więc zaczynajmy.
SERIE
REGULARNE
Deathblow
vol. 1 (Image Comics, kwiecień 1993-sierpień 1996) – to właśnie fragment tej serii
opisywałem w podlinkowanym powyżej artykule. Seria rozpoczęta przez trio
Lee/Choi/Sale wyróżniała się na tle innych tytułów ze studia WildStorm, lecz
wraz z odejściem większości ekipy, jej poziom drastycznie spadł, raz jeszcze
udowadniając iż Brandon Choi scenarzystą był miernym, by nie rzec fatalnym. Liczby
sprzedanych egzemplarzy spadały, aż w końcu serię zamknięto na 29 numerze,
zabijając głównego bohatera.
Deathblow
vol. 2 (DC WildStorm, grudzień 2006-kwiecień 2008) – tyle czasu zajęło studiu WildStorm
opublikowanie zaledwie dziewięciu numerów serii, na której niemal wszyscy fani
postaci Michaela Cray’a wieszają psy. Jest to zaskakujące, ponieważ za
scenariusz zabrał się Brian Azzarello, lecz jego wizja ogłupionego,
rozmawiającego z psami i walczącymi z atomowymi szczurami oraz dziećmi-agentami
nie spodobała się czytelnikom. Dodatkowo seria cierpiała na potężne opóźnienia,
za które odpowiadał Carlom D’Anda. Podobnie jak w przypadku pierwszego
woluminu, tak i na koncu tego Deathblow umiera :)
MINISERIE
I ONE-SHOTY
Batman/Deathblow:
After the Fire (DC Comics, styczeń 2003) – jeden z trzech crossoverów Deatblowa z postaciami z
innego uniwersum. Ten komiks, co ciekawe, okazał się kawałkiem bardzo dobrej
historii, w której Michael Cray był równorzędnym partnerem dla Mrocznego
Rycerza. Także i od tego komiksu zaczęła się wieloletnia współpraca Briana
Azzarello oraz utalentowanego artysty Lee Bermejo. Komiks niedawno wznowiono i
stosunkowo łatwo go dostać, a do jego lektury serdecznie Was zachęcam.
Deathblow/
Wolverine (Image Comics, wrzesień 1996-luty 1997) – drugi, a historycznie pierwszy, wspomniany
już crossover okazał się znacząco gorszy od spotkania Cray’a z Brucem Wayne. Właściwie
mamy tu do czynienia z pojedynkiem dwóch dzikusów, bez większego ładu i składu.
Nic wartego większej uwagi.
Gen12
(Image Comics, luty-czerwiec 1998) – grupa herosów o nazwie Gen13 odziedziczyła swoje moce po
rodzicach, z których większość należała do Team7. Ale nie wszyscy i właśnie
dlatego miniseria ta nosi taki, a nie inny tytuł. W historii pojawiają się
pierwszy Backlash, Grifter oraz właśnie Deathblow i podobnie jak wszystkie
występy tej ekipy, tak i tutaj mamy do czynienia z jedną, naprawdę ogromną
strzelaniną.
Team7
(Image Comics, październik 1994-luty 1995) – pierwsza miniseria z udziałem Team7 to już pierwsza
duża rola Deathblowa, który jako jedyny pozbawiony mocy członek grupy nie chce
z niej odchodzić, ponieważ jako zwykły heros byłby bezwartościowy. Przez to
także dochodzi do starć z innymi członkami grupy. ostatecznie jednak miniseria
ta to standardowa rąbanina wypełniona niemożliwie umięśnionymi facetami.
Team7:
Objective – Hell (Image Comics, maj-lipiec 1995) – wstęp do crossoveru “WildStorm
Rising” to kolejna przygoda grupy z Deathblowem na pierwszym planie.
Naturalnie doprowadziło to tylko do kolejnego, trwającego tym razem tylko trzy
zeszyty, konfliktu zbrojnego, podczas którego wiele naboi zostało
wystrzelonych, a wiele sensu zaginęło w akcji.
Team7:
Dead Reckoning (Image Comics, styczeń-kwiecień 1996) – ostatnia miniseria z tą ekipą w
historii Image Comics nie wyróżnia się niczym szczególnym. Deathblow nadal
odgrywa jedną z ważniejszych ról, a całość sprowadza się do rąbaniny,
strzelaniny, testosteronu i napinania mięsni do granic wyobraźni rysownika.
Team
X/Team7 (Image Comics, listopad 1996) – ostatni już crossover z udziałem bohaterów Image oraz
Marvela. Ponownie swoje rękawice krzyżują Wolverine oraz Deathblow, lecz tym
razem w towarzystwie swoich towarzyszy z wczesnych lat kariery. I ponownie nie
jest to historia, która zapada w pamięć.
Team
Zero (DC WildStorm, luty-lipiec 2006) – miniseria, która dość mocno namieszała w uniwersum
WildStormu, głównie z tego powodu że ujawniono na jej łamach, iż Deathblow,
Grifter oraz Backlash byli już żołnierzami podczas pierwszej wojny światowej. Trochę
gryzło się to z ich originami, które pośpiesznie dostosowano do tej historii i
tym samym ujawniono, że poprzednie rewelacje na temat Teamów od 1 do 6 nie do
końca są zgodne z prawdą. Po latach historia właściwie została zapomniana, pewnie
dlatego iż zbyt mocno kojarzyła się ze starym Image.
Wild
Times: Deathblow (DC WildStorm, sierpień 1999) – na początku istnienia studia
WildStorm w szeregach grupy DC Comics, pojawiło się kilka one-shotów z
bohaterami imprintu, którzy na moment przenieśli się w realia dzikiego zachodu.
Jeden z nich otrzymał także Deathblow, lecz komiks ten powinien być traktowany
jedynie jako ciekawostka.
WAŻNIEJSZE
WYSTĘPY
Darker
Image #1 (Image Comics 1993) – jedyna w zasadzie antologia, która faktycznie miała jakiś
wpływ na postać Deathblowa. To na łamach tego tytułu wyrusza on w pościg za
człowiekiem, który zabił jego partnera. Od komiksu może nieco odrzucać warstwa
graficzna, lecz mimo wszystko warto się z nim zapoznać, chociaż UWAGA: jest to
tytuł nigdy nie dokończony.
Grifter
vol. 3 #9-12 (DC Comics 2012) – istnienie tych czterech zeszytów zaznaczam jako „ważne”
tylko ze względu na debiut Deathblowa w nowym uniwersum DC Comics. Jest to
dzieło Roba Liefelda, więc sami rozumiecie jaki musi mieć to poziom fabularny.
Sugeruję unikać tego komiksu szerokim łukiem, do czego zapewne nie musze Was
zbytnio namawiać.
StormWatch
P.H.D. #13-24 (DC WildStorm 2008-2009) – jako aftermatch po crossoverze WildStorm World End’s
ponownie zmartwychwstały Deathblow dołączył do ekipy Jacksona Kinga. Seria nie
cieszyła się zbyt dużym powodzeniem, a akurat stała na naprawdę przyzwoitym
poziomie, chociaż sam Cray nie odgrywał w niej najważniejszej roli.
The
Authority vol. 5 #18-29 (DC WildStorm 2009-2010) - pod sam koniec istnienia studia
WildStorm, Deathblowa przerzucono ze StormWatch do składu Authority. Cray wraz
z resztą ekipy przemierzali kosmos w poszukiwaniu miejsca, na którym mogły
zamieszkać resztki ludzkości i tym samym dać nowy świt całej populacji.
Ostatecznie ograniczało się to do wpadania w coraz to gorsze kłopoty,
zakończone powrotem na zniszczoną Ziemię. Na uwagę w komiksie zasługiwały
zwłaszcza interakcje Deathblowa z Grifterem.
WildCats
vol. 5 #13-18 (DC WildStorm 2009) – kolejny komiks powiązany z crossoverem World End’s. Na jego
łamach Dzikie Koty łączą siły z odtworzonym Team7, by wspólnie odnaleźć Maxa
Faraday’a, być może ostatnią nadzieję ludzkości na przetrwanie. Warte
zapamiętania głównie z powodu tego, iż to tutaj po raz pierwszy Deathblow
wyjawia wszystkim istnienie swoich mocy.
WildStorm:
After the Fall (DC WildStorm 2010) – zebrane w jednym miejscu krótkie historie publikowane jako
dodatki do zeszytów z głównego nurtu. Ważne z tego powodu, że na jego łamach wyjaśniono
wreszcie na czym polegają moce Deathblowa.
WildStorm
Annual 2000 (DC WildStorm 2000) – końcowa część crossoveru “Devil’s Night” w którym trochę
miejsca otrzymuje między innymi Michael Cray. Z czasem okazuje się, że on i
jego towarzysze odegrali niemałą rolę w całym wydarzeniu.
MNIEJ
WAŻNE WYSTĘPY
Backlash
vol. 1 #14 (Image Comics 1995) – pojedynczy numerze wspólną akcją Deathblowa oraz Marca Slaytona
z kontynuacją w jednym z numerów pierwszego woluminu solowej serii z przygodami
Michaela Cray’a.
Brass #2
(Image Comics 1996) – na łamach tego komiksu tytułowy bohater spotyka Team7 i przeżywa z nimi
wspólną przygdę.
DC/WildStorm:
Dreamwar (DC Comics, czerwiec-listopad 2008) – miniseria, która doprowadziła do
starcia między herosami z regularnego uniwersum DC oraz największych ikon
WildStormu. jak większość tego typu historii, tak i ta skończyła się jednym,
wielkim team-upem w celu pokonania tego złego. Tym okazał się pewien
nastolatek, co i tak nie uratowało historii. Nie ma ona większego wpływu na któreś
z uniwersów, a sam Deathblow odgrywa tu trzecioplanową rolę.
Gen-Active
(DC WildStorm, maj 2000-wrzesień 2001) – na początku swojego istnienia w strukturach
wydawnictwa DC, WildStorm opublikował antologię w której występowali herosi
zawdzięczający swoje moce Gen-Factorowi. Deathblow pojawia się w numerach 3
oraz 4 i nie jest to nic wartego zapamiętania.
Wildstorm!
(Image Comics, sierpień-grudzień 1995) – antologia skupiająca się na postaciach ze studia założonego
przez Jima Lee. Deathblow w dwóch numerach dostał krótkie historyjki, właściwie
nie warte zapamiętania.
WildStorm
Presents #1 (DC WildStorm, listopad 2010) – gdy upadek studia WildStorm był już faktem, z
czytelnikami postanowiono pożegnać się publikując jednoczęściową antologię. Bohaterem
jednej z opowieści jest Deathblow i chociaż nie jest to przełomowa historia, to
jednak nazwiska twórców zebranych na potrzeby tego komiksu są naprawdę
interesujące.
WildStorm
Winter Special (DC WildStorm, styczeń 2005) – ostatnia dziś opisywana pozycja to
kolejna antologia, która zaprezentowała pojedyncze historie z poszczególnymi
herosami uniwersum WildStorm. Jak niemal każda poprzednia, tak i ta nie jest
warta zapamiętania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz