Antony Johnston to twórca najbardziej znany z "Wasteland" publikowanego przez wydawnictwo Oni Press. Jakiś czas temu przeniósł się on także i do Image, gdzie obecnie pisze scenariusze do dwóch tytułów. Tym znacznie bardziej "medialnym" jest zdecydowanie "The Fuse", które ma pewne problemy z ukazywaniem się w terminie. Co innego "Umbral", którego pierwsze wydanie zbiorcze właśnie pojawiło się w sklepach. Co w przyszłości twórca planuje dla Rascal? Tego dowiecie się z tego wpisu.
Rozpoczynający się w lipcu drugi story-arc ma być już bardziej historią grupową. Pierwsze sześć numerów, które doceniła krytyka, stanowiły bardziej rozstawienie pionków na szachownicy. Teraz "Umbral" ruszy z kopyta, lecz nie oznacza to zachowania statusu quo. Johnston uważa, że coś takiego w jego komiksie nie istnieje i będzie starać się raz za razem zaskakiwać czytelników nieoczekiwanymi, ale w gruncie rzeczy logicznymi, zwrotami akcji.
Naturalnie to Rascal będzie główną bohaterką dalszych numerów. Skupimy się na tym, jak dziewczyna reaguje na zmiany w świecie, w którym się wychowała. Nie będzie to dla niej łatwe, a w nadchodzących numerach wydarzy się jeszcze kilka rzeczy, które jej wątłą już wiarę w innych jeszcze mocniej mocniej podkopie. Punktem wyjścia będzie scena z końcówki szóstego zeszytu, gdy dziewczyna pierwszy raz skorzystała z ciemnych mocy, co chociaż było niezbędne, niezwykle ją zdruzgotało.
"Umbral" stanowi ciekawy mix językowy. W komiksie pojawiają się zarówno wstawki współczesne, które normalnie funkcjonują obok słów używanych w średniowieczu. Dodatkowo Johnston wymyślił język, którym posługują się tytułowe stworzenia. Scenarzysta uważa, że to typowa cecha dla niemal każdego jego komiksu i jest stworzone pod kątem czytelnika. Jako że dotychczas nikt nie narzekał na prowadzony przez niego sposób narracji czy nietypowe dialogi, twórca nie zamierza zmieniać czegoś, co w jego mniemaniu całkiem nieźle funkcjonuje.
Johnston podkreśla, że chociaż chce nieco pokomplikować fabułę w drugiej historii, to jednak wszyscy najważniejsi gracze pojawili się już na kartach komiksu.
Zauważono, że każdy komiks ze scenariuszem Johnstona osadzony jest w świecie, który jest stworzony niemal od podstaw przez samego twórcę. Zapytany o to odpowiedział, że z reguły tworzy on pewne schematy w których chce osadzić swoją historię i dopiero potem dobudowuje do nich cały świat. Tak miało też miejsce w przypadku "Umbral".
Od siebie tylko dodam, że "Umbral" znam, kupuję i jestem bardzo zadowolony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz