Kilka dni temu na rynek trafił pierwszy numer długo wyczekiwanej, nowej serii autorstwa duetu Ed Brubaker/Sean Phillips, a więc oczywiście "The Fade Out". Wygląda na to, że z każdym kolejnym projektem, panowie ci osiągają coraz lepsze wyniki sprzedaży. Portal Newsarama wykorzystał moment, by porozmawiać z nimi o pozytywnym zamieszaniu wokół ich nowego komiksu. Efektem jest krótki wywiad z którego najciekawsze informacje znajdziecie poniżej.
Ed Brubaker uważa, że rekordowe zamówienia na pierwszy numer "The Fade Out" wynikają z tego, że czytelnicy ufają zarówno twórcom jak i wydawnictwu Image Comics. Fani wiedzą, że dzięki umowie Brubakera i Phillipsa z edytorem, jedyne o co muszą dbać twórcy, to jak najwyższa jakość ich historii, a z tego przecież zawsze słynęli. Scenarzysta uważa, że tylko Image Comics byłoby zdolne podpisać tego typu umowę z twórcami komiksów i jest to kolejny krok naprzód zarówno dla wydawnictwa jak i całego przemysłu komiksowego.
Inspiracją do powstania "The Fade Out" była długotrwała fascynacja Brubakera filmami noir. Dziadek scenarzysty był dość znanym scenarzystą filmowym i twórca dorastał oglądając wiele klasycznych filmów. Dlatego też w nowej serii autorstwa Brubakera znaleźć można wiele odwołań do takich produkcji jak "Hollywoodland" czy "L.A. Confidential". Ponadto scenarzysta posiłkował się wieloma fotografiami z dawnych czasów, by możliwie jak najwierniej odwzorować Amerykę tamtych czasów.
Co prawda już pierwszy numer ujawnił bardzo szeroką obsadę komiksu, to jednak Brubaker zapewnia że wiele równie istotnych postaci zadebiutuje w okolicach zeszytu trzeciego i piątego. "The Fade Out" jest serią ongong, która będzie tworzona tak długo, aż Brubaker w satysfakcjonujący dla siebie sposób rozwiąże wszystkie wątki. Scenarzysta nie tylko nie podejmie się ogłaszania ile numerów liczyć będzie tytuł, ale nawet jak wiele stron składać się będzie na każdy numer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz