Kilka dni temu do sprzedaży trafił ostatni, 24 numer serii "Fatale" - najdłuższego wspólnego projektu duetu Ed Brubaker/Sean Phillips. Sukces tego tytułu sprawił, że scenarzysta otrzymał pięcioletni kontrakt na wyłączność z Image i już wkrótce w sklepach pojawi się pierwszy jego efekt - premierowy zeszyt "The Fade Out". Twórca udzielił wywiadu dotyczącego tych dwóch tytułów i znajdują się w nim spoilery dotyczące zakończenia pierwszego z wymienionych. Więc jeśli nie chcecie się na nie nadziać, odradzam dalszą lekturę.
Początkowy plan na "Fatale" obejmował zamknięcie historii w trzynastu zeszytach. Co prawda końcowe strony ostatniego numeru są dokładnie takie, jakie Brubaker napisał już na samym początku, to jednak z czasem scenarzysta uznał, że nie może od tak przeskoczyć z 1979 roku do współczesności. Po konsultacji z Phillipsem uznali, że skoro tytuł i tak dobrze się sprzedaje, to rozwiną fabułę i tak oto "Fatale" dobiegło końca dopiero przy 24 zeszycie. Zmiany w scenariuszu widać dokładnie przy postaci Nelson, który w historii osadzonej w latach 90-tych przedstawiony został jako człowiek, który jest bliski szaleństwa.
Końcówka ostatniego story-arcu to już jazda bez trzymanki. Brubaker nie tylko napisał numer serii, który został określony jako "all-sex", ale także ostatni zeszyt zaczął sekcji stylizowanej na starożytny manuskrypt. Scenarzysta przyznaje, że chciał pobawić się nieco konwencją i poczuć się mniej więcej jak wtedy, gdy jako nastolatek sięgał po pierwsze komiksy.
Narratorem w "Fatale" był Nick, jeden z głównych bohaterów serii. Brubaker specjalnie użył tego zabiegu, pomimo tego że faktycznie najważniejszą postacią komiksu była Josephine. W "The Fade Out" nie ma jednej postaci na czele obsady, dlatego seria ta będzie posiadać narrację trzecioosobową.
Niektóre części fabuły "Fatale" Brubek miał w swojej głowie od samego początku, kolejne dokładał w trakcie rozwoju historii. Scenarzysta na przykład nigdy nie planował umieszczenia w jednym z numerów scen ze wszystkimi samobójstwami Josephine (tak, liczba mnoga nie jest przypadkowa). Także fakt, że w ostatnich numerach tak naprawdę wszyscy okazują się być ofiarami nadużyć, nie było początkowo planowane. Brubaker z czasem uznał, że może to być wiarygodne i ciekawe rozwiązanie.
Chociaż "Fatale" jest mieszaniną horroru i historii noir, całość kończy się całkiem optymistycznie jak na Brubakera. Właściwie cała główna obsada żyje na końcu ostatniego numeru i obywa się bez stosu trupów. Scenarzysta dodaje jednak, że to jak mocno bohaterowie są zniszczeni psychicznie, a także kilka niedomówień sprawia, że wcale nie możemy być pewni tego, iż dożyją spokojnej starości.
Twórca zdradził, że pierwszy numer "The Fade Out" zbiera rekordową liczbę zamówień. Jeszcze żaden komiks duetu Brubaker/Phillips nie cieszył się tak dużą popularnością. Rysownik pierwszy raz zdecydował się narysować coś przy pomocy tabletu, by sprawdzić jak mu to pasuje. Brubaker uważa, że czytelnicy nie zauważą żadnej różnicy w poziomie rysunków. Scenarzysta nie deklaruje jednoznacznie ile numerów liczyć będzie jego nowa seria, lecz zapewnia, że nie mniej niż 12, ponieważ ma do opowiedzenia długą, wielowątkową historię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz