środa, 20 sierpnia 2014

Śladami herosów #8 (z 13)

To już ósma odsłona cyklu ”Śladami herosów” i zarazem kolejna poświęcona grupie bohaterów, która pomimo sporej popularności nigdy niestety nie wyszła poza własną serię, a z czasem popadła z kompletne zapomnienie. W przeciwieństwie do opisywanych w zeszłym miesiącu członków Cyber Force, nasi dzisiejsi bohaterowie przepadli kompletnie wraz ze zlikwidowaniem przez DC Comics imprintu WildStorm. O kim mowa? O tych, którzy dbali o to, by wampiry nigdy nie dawały się zbyt mocno we znaki ludzkości, a dokonywali tego dzięki własnym ciałom, które opanowane zostały przez niezwykłe symbioty. Panie i panowie, oto Wetworks.
SERIE GŁÓWNE
Wetworks vol. 1 (Image Comics, lipiec 1994-sierpień 1998) – pierwsza I najdłuższa seria opublikowana przez raczkujące wówczas Image. Zaliczyła ona 43 numery i przez długi czas była jednym z najlepiej sprzedających się komiksów wydawnictwa. Spora w tym zasługa Whilce’a Portacio, dla którego był to debiut w Image i powrót po sporych problemach zdrowotnych. Tytuł będący połączeniem superhero z wątkami militarnymi nie stoi na najwyższym poziomie, lecz sami Wetworks są jedną z najlepiej skonstruowanych drużyn nie tylko w starym WildStormie, ale także w klasycznym Image w ogóle.

Wetworks vol. 2 (DC WildStorm, listopad 2006-styczeń 2008) – drugie podejście pod solowy tytuł dla tej grupy zakończone zostało już na 15 numerze, chociaż za scenariusz odpowiadały same pisarskie tuzy – pierwszych dziewięć zeszytów napisał Mike Carey, a kolejnych sześć J. M. DeMatteis. Nowe postacie, nowe wątki i odcięcie się od starej ekipy nie spodobało się czytelnikom, a gdy oryginalni członkowie Wetworks powrócili na jej łamy, było już za późno. Szkoda, bo to najlepszy tytuł w skromnym dorobku grupy. Początkowe numery zilustrował Wilce Portacio.
MINISERIE I ONE-SHOTY
Eye of the Storm Annual (DC WildStorm, wrzesień 2003) – annual wydany głównie po to, by przypomnieć wówczas czytelnikom iż Wetworks dalej należy do uniwersum WildStorm. Zrobiono to za pomocą krótkiej i niezbyt istotnej historyjki, która miała być wstępem do nowej serii z grupą herosów. Z tej ostatecznie nic nie wyszło, a jako ciekawostkę dodam, że tytuł ten miał pisać Mike Carey.

Wetworks: Armageddon (DC WildStorm, styczeń 2008) – gdy jasnowidzące Void widzi upadek świata, rozpoczyna poszukiwania herosa, który da radę go powstrzymać. Jednym z jej wyborów jest Jackson Dane, który w komiksie tym wychodzi na idiotę, a i sam one-shot jest delikatnie mówiąc, niezbyt trzymający się kupy. Na pewno jedna z najsłabszych odsłona całego crossa, który rozegrał się na łamach kilku one-shotów.

Wetworks: Mutation (DC WildStorm, listopad 2010) – pod sam koniec istnienia uniwersum WildStormu, Wetworks otrzymali one-shot umiejscawiający ich w wydarzeniu znanym jako WildStorm: World’s End. Generalnie jest to próba posprzątania po drugim woluminie serii – na jej łamach herosi stworzeni przez Mike’a Carey’a giną i pozostają jedynie członkowie oryginalnego składu. I to wszystko, co powinniście wiedzieć o tym komiksie.

Wetworks/Vampirella (Image Comics, lipiec 1997) – jednym z efektów bliższej współpracy Image Comics z wydawnictwem Harris było pojawienie się Vampirelli w kilku one-shotach, w których krzyżowała ona rękawice z bohaterami Image. Całkiem logiczne wydaje się więc nasłanie na nią czołowych łowców wampirów wydawnictwa, co zaowocowało komiksem raczej słabym, ale za to z dość niezłą warstwą graficzną. Był to także jeden z niewielu występów grupy Wetworks, w którym na czele pojawiała się Pilgrim – jedyna kobieta w drużynie.
WYSTĘPY GOŚCINNE
Backlash #3-5 (Image Comics, styczeń-marzec 1995) – już na samym początku swojej solowej przygody, Marc Slayton łączy siły z Jacksonem Dane – byłym kolegą z Team7. Rysunkowo wypada to nieźle, fabularnie... no, nie warto tracić na to więcej czasu niż przeczytanie tego akapitu.

Ballistic (Image Comics, wrzesień-listopad 1995) – jedna z członkiń Cyber Force udaje się na solową przygodę. Czy aby na pewno? Nie, ponieważ bardzo szybko wpada na członków WildStormowych Wetworks i u ich boku spędza wszystkie trzy numery. Szybka lektura, do zapomnienia.

DC/WildStorm: Dreamwar (DC Comics, czerwiec-listopad 2008) – miniseria, która doprowadziła do starcia między herosami z regularnego uniwersum DC oraz największych ikon WildStormu. jak większość tego typu historii, tak i ta skończyła się jednym, wielkim team-upem w celu pokonania tego złego. Tym okazał się pewien nastolatek, co i tak nie uratowało historii. Nie ma ona większego wpływu na któreś z uniwersów, a sami członkowie Wetworks odgrywają tu trzecioplanową rolę.

Deathblow vol. 1 #10-12 oraz #22-29 (Image Comics) – Jackson Dane pojawia się także jako częsty gość w solowej serii z przygodami Michaela Clay’a, jako jeden z jego najlepszych przyjaciół z czasów spędzonych wspólnie w Team7. Jako że ogólnie lubię tę serię, także i te wyszczególnione zeszyty polecam z czystym sumieniem.

Gen12 (Image Comics, luty-czerwiec 1998) – grupa herosów o nazwie Gen13 odziedziczyła swoje moce po rodzicach, z których większość należała do Team7. Ale nie wszyscy i właśnie dlatego miniseria ta nosi taki, a nie inny tytuł. W historii pojawiają się pierwszy Backlash, Grifter, Deathblow oraz Jackson Dane i podobnie jak wszystkie występy tej ekipy, tak i tutaj mamy do czynienia z jedną, naprawdę ogromną strzelaniną.

Mars Attack Image (Image Comics, grudzień 1996-kwiecień 1997) – na łamach tej czteroczęściowej miniserii przewinęła się chyba każda możliwa postać z uniwersum Image. Także więc i członkowie Wetworks, ale nie jest to nic wartego pamięci.

Shattered Image (Image Comics, sierpień-grudzień 1996) – miniseria wydana po to, aby wyjść z twarzą przy rozpadzie uniwersum Image Comics. Najwięksi herosi tego świata spotykają się by wspólnie stawić czoła zagrożeniu. Koniec końców wszyscy giną i odradzają się... na osobnych światach. W ten sposób zakończyła się zaledwie czteroletnia historia uniwersum tego wydawnictwa i jeśli brzmi to dla Was dość głupio to nie martwcie się – komiks również taki jest. Nie polecam.

Team7 (Image Comics, październik 1994-luty 1995) – pierwsza miniseria z udziałem Team7 przynosi nam niezbyt zapadający w pamięć występ późniejszego założyciela Wetworks. Jak każdy członek drużyny siedem jest on młody i narwany, przez co także dochodzi do starć z innymi członkami grupy. ostatecznie jednak miniseria ta to standardowa rąbanina wypełniona niemożliwie umięśnionymi facetami.

Team7: Objective – Hell (Image Comics, maj-lipiec 1995) – wstęp do crossoveru “WildStorm Rising” to kolejna przygoda grupy z Jacksonem Dane na pierwszym planie. Naturalnie doprowadziło to tylko do kolejnego, trwającego tym razem tylko trzy zeszyty, konfliktu zbrojnego, podczas którego wiele naboi zostało wystrzelonych, a wiele sensu zaginęło w akcji.

Team7: Dead Reckoning (Image Comics, styczeń-kwiecień 1996) – ostatnia miniseria z tą ekipą w historii Image Comics nie wyróżnia się niczym szczególnym. Dane nadal odgrywa jedną z ważniejszych ról, a całość sprowadza się do rąbaniny, strzelaniny, testosteronu i napinania mięsni do granic wyobraźni rysownika.

Team X/Team7 (Image Comics, listopad 1996) – ostatni już crossover z udziałem bohaterów Image oraz Marvela. Ponownie swoje rękawice krzyżują Wolverine oraz Deathblow, lecz tym razem w towarzystwie swoich towarzyszy z wczesnych lat kariery. I ponownie nie jest to historia, która zapada w pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz