Podczas tegorocznej edycji San Diego Comic Conu nie zabrakło paneli poświęconych twórcom komiksów z logo Image na okładce. Z reguły nie obfitują one w wiele interesujących informacji, a służą głownie daniu fanom możliwości spotkania swoich ulubionych twórców. W tym roku odbyły się dwa takie panele, które zbiorczo wrzucam w jeden post. Poniżej znajdziecie wszystko to, co można uznać za ciekawostkę.
To co widzicie powyżej, to zaprezentowana na jednym z paneli finalna wersja okładki do "Chew #45". Jak łatwo się domyśleć, numer ten będzie jedną z najbardziej zwariowanych odsłon serii.
Jeśli jeszcze tego nie wiecie, to Matt Fraction oraz Kelly Sue DeConnick są małżeństwem. Jedno z pytań do nich dotyczyło tego, czy podglądają się wzajemnie podczas tworzenia scenariuszy do swoich komiksów. Oboje zgodnie stwierdzili, że starają się oddzielać pracę od wspólnego życia i jeśli już rozmawiają na ten temat, to raczej opowiadają sobie o swoich planach na najbliższą i nieco dalszą przyszłość.
Fraction dodatkowo zdradził, że być może w "Sex Criminals" pojawi się wariant okładki autorstwa Alexa Rossa i jeśli się to uda, to fani mogą być jeszcze mocniej zdziwieni niż niedawnym photocoverem. Ponadto na początku trzeciego story-arcu pojawić ma się wariant Scotty'ego Younga, przeznaczony tylko dla dorosłych i opakowany w gustowną, różową folię.
"Chew" pierwotnie miało ukazywać się w DC Vertigo, lecz szefowie tego imprintu nie byli przekonani co do pomysłu na serię i konsekwentnie odmawiali Johnowi Laymanowi. Scenarzysta zdradził także, że prace nad animacją jego komiksu są na etapie castingów do odtwórców głównych ról.
Jednym z ciekawszych momentów obu paneli, było potwierdzenie powrotu Briana Michaela Bendisa do Image Comics... tak jakby. Otóż scenarzysta ten pojawi się jako postać w jednym z najbliższych numerów "Nailbiter", ponieważ jeden z bohaterów tego komiksu jest jego wielkim fanem. Joshua Williamson zdradził, że było to dla niego straszne doświadczenie, chociaż początkowo uważał że wplecenie w fabułę kolegę po fachu będzie dość łatwym zadaniem.
"I Kill Giants" Joe Kelly'ego oraz "Saga" Briana Vaughana narodziły się w momencie, gdy wymienieni twórcy zostali ojcami. Tyle tylko że ten drugi scenarzysta nie ma zamiaru pokazywać własnej serii swojemu dziecku, zanim te nie osiągnie odpowiedniego wieku. Vaughan dodatkowo stwierdził, że niedawno przekonał się na własnej skórze, że Image jest jedynym wydawcą na rynku, które nie domaga się nawet jednego procenta zysków ze sprzedaży praw do ekranizacji danego komiksu. Nie zdradził jednak, czy chodzi o "Sagę".
Na koniec wspomnę jeszcze, że Scott Snyder uznaje "Batmana" za projekt autorski i w taki sposób tworzy kolejne przygody Mrocznego Rycerza. Co dokładnie ma na myśli niestety nie dowiadujemy się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz