niedziela, 2 listopada 2014

Kilka zdań o tym dlaczego nie przybiję piątki

Być może zauważyliście iż na niektórych serwisach komiksowych rozpleniła się akcja rozpoczęta przez Aleje Komiksu, pod tytułem "Przybij piątkę komiksowi". W ogromnym skrócie polega ona na, cytując Kelena z BatCave, "poleceniu pięciu komiksów (łatwo dostępnych), które miałyby zainteresować osoby niesiedzące na co dzień w tej tematyce. Po przygotowaniu swojej listy pięciu tytułów (nie musi być uzasadniona), należy zaprosić do zabawy kolejne pięć osób". Jako iż zostałem przy okazji nominowany przez Wojtka, postanowiłem nie migać się od odpowiedzialności.

Otóż niestety nie "przybiję piątki komiksowi", ponieważ uważam iż w całej tej zabawie jest co najmniej kilka nieścisłości. Przede wszystkim, być może Was to zdziwi, gdybym miał polecić jakiemuś laikowi pięć tytułów komiksowych, to najpierw zapytałbym co dana osoba lubi. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalny czytelnik, nawet jeśli tylko potencjalny. I jeśli ktoś chce wejść w historie obrazkowe, a np wcale nie kręcą go wszechobecne filmy superhero, to na pewno nie poleciłbym tej osobie nawet największych hitów z Batmanem w roli głównej, a przynajmniej jedna taka pozycja w mojej piątce by się znalazła.

Zresztą co ja wygaduję? Jakiej piątce? Gdybym miał zamiar wziąć udział w tej zabawie, potrzebowałbym co najmniej trzy razy tyle miejsca, a i wtedy nie wiem czy nie zrzędziłbym na małą ilość miejsca.

Po drugie, jednym z założeń akcji jest to, że swojej odpowiedzi nie trzeba uzasadniać. Tego już kompletnie nie rozumiem. Gdybym był zainteresowany sięgnięciem po coś czego zazwyczaj nie ruszam, np gier komputerowych i usłyszałbym "polecam Ci Call of Duty", to naprawdę chciałbym wiedzieć dlaczego akurat tę a nie inną produkcję? Bo świetna grafika? Bo dobra grywalność? Bo wciągająca fabuła? Bo dobra muzyka? Bo jest akurat w promocji? Bo wszystko to jednocześnie?

I wreszcie po trzecie. Akcję zapoczątkowała strona poświęcona komiksom, rozlała się ona na kolejne portale tematyczne i nijak nie dociera ona poza wąskie getto jakim jest w Polsce bycie czytelnikiem i fanem komiksów. Jeśli nawet podałbym tu swoją piątkę, to kto by to przeczytał? Wy oczywiście. Niestety wątpię, by na Image Comics Journal trafiały osoby, które są kompletnymi, komiksowymi laikami, a jeśli jest inaczej to dajcie znać - będę musiał zrewidować swoją opinię.

Tak więc podsumowując - Wojtkowi za nominację dziękuję, z zabawy nie skorzystam.

3 komentarze:

  1. I dobra decyzja. Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja tam traktuję tę zabawę bardzo luźno. Nikt nie stara się dorabiac do niej jakiejś ideologii, a według mnie fajnie jest spojrzeć na to jakie tytuły poleca czy to komiksowi twórcy czy autorzy portali komiksowych czy zwykli czytelnicy. Pewnie, że nie zachęci to nikogo spoza komiksowa do czytania, ale nie wszystko musi mieć przecież jakąś głęboką misję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztof, Jarek - to zabawa, więc najlepiej traktować ją luźno.

      Czy dotrze ona poza krąg "komiksowa"? Na przykładzie własnych polecanek z Są komiksy dla dzieci, wiem już, że tak.

      Usuń