Strasznie żałuję, że o tym komiksie nie ukazało się jak dotąd ani słowo na blogu, ponieważ jest to jedna z najciekawszych obecnie pozycji z Image Comics. Nie znajdziecie tu zbyt wiele akcji, pojedynków czy wybuchów. Otrzymujecie jedynie historię samotnego mężczyzny i jego żeńskiego androida, któremu chce on dać wolną wolę. Spokojna, romantyczna historia porusza kilka trudnych tematów i właśnie dlatego "Alex + Ada" jest komiksem tak mocno zapadającym w pamięć. Jego twórcy udzielili wywiadu, w którym opowiadają o swoich inspiracjach i celach, jakie chcieli osiągnąć tworząc swoje dzieło.
Zarówno Jonathan Luna jak i Sarah Vaughn zainspirowali się nowoczesnymi technologiami, zwłaszcza tymi wykorzystującymi sztuczną inteligencję. Artystka przyznaje, że miała do czynienia z urządzeniem o nazwie Telenoid i była właściwie wstrząśnięta, ponieważ naprawdę miała wrażenie, że ma do czynienia z prawdziwą postacią, a nie programem komputerowym. Postanowili więc zrobić wspólnie komiks, którego akcja nieprzypadkowo osadzona jest w niedalekiej przyszłości.
Wydarzenia przedstawione w "Alex + Ada" jak dotąd nie wyszły poza Waszyngton. Twórcy obiecują, że w przyszłych numerach może się to zmienić. Zwłaszcza po wprowadzeniu w jednym z ostatnich numerów ustawy o eliminacji androidów.
Jonathan Luna przyznaje, że jego ulubioną sceną w serii jest moment, w którym Ada zaczyna odczuwać ludzkie bodźce. Wątek ten na pewno będzie jeszcze rozwijany. Tak samo twórcy postarają się odpowiedzieć na pytanie, czy związek między człowiekiem i androidem jest możliwy, a także postarają się pokazać moralne i społeczne konsekwencje uczucia, jakim darzą się główni bohaterowie komiksu.
Warto także zwrócić baczną uwagę na pierwsze wydanie zbiorcze "Alex + Ada", które wzbogacone zostało o kilka interesujących dodatków i dlatego nie zostało włączone w cykl publikowania trejdów za 10 dolarów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz