sobota, 7 listopada 2015

Moje #41

Najnowszą porcję komiksów od ATOMków odebrałem dzisiaj podczas Śląskich Targów Książki, o których to nieco więcej napiszę prawdopodobnie jutro. Nie było tego zbyt dużo, ale jedno mogę powiedzieć z całą świadomością: w moje łapska nie trafiło nic, o czym można powiedzieć coś innego niż "bardzo dobre". szczegóły w rozwinięciu posta.

Tym razem do mojej kolekcji doszły:

"Lazarus #20" oraz "Black Magick #1", a więc Greg Rucka w podwójnej porcji. Marka tej pierwszej serii jest już odpowiednio wyrobiona, druga jak dotąd zbiera wyłącznie dobre opinie. Jestem więc spokojny.
"Monstress #1" oraz "Copperhead vol. 2". Pierwszy z nich pobieżnie przejrzałem i mogę z całą pewnością napisać, że ten gigant - to niby zeszyt, ale liczy sobie 56 stron komiksu bez reklam - urzeka rysunkami.
I jak zwykle przypominam, że także i Wy możecie chwalić się nowościami w swoich zbiorach. Od tego jest rubryka "Wasze". Żeby się w niej znaleźć, wystarczy wysłać chociażby jedno małe zdjęcie na adres ktymczynski[małpa]gmail.com.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz