Komiksy i gry komputerowe przenikają się nie od dziś. Na półkach sklepowych co moment możemy znaleźć kolejną pozycję, której przeszłości należy doszukiwać się w okolicach naszych pecetów czy konsol. Shane Davis postanowił stworzyć coś nieco innego - komiks o grze komputerowej i pewnych nieoczekiwanych efektach gry w nią.
Wyobraźcie sobie następującą rzecz: zapisujecie się na beta-testy pewnej gry, po odpaleniu której okazuje się, że zyskujecie moce stworzonej w niej postaci. Brzmi nieźle, prawda? No nie do końca. Wraz ze zdobywaniem kolejnych poziomów, jesteście coraz potężniejsi i macie nowe zdolności. Ale gra w końcu dobiegnie końca, a wraz z nią Wasze moce. No i naprawdę nie opłaca się zginąć w grze...
Shane Davis najbardziej znany jest z wieloletniego rysowania dla DC Comics. Pomysł na "Axcend" narodził się w jego głowie już w 2007 roku, lecz zarówno zobowiązania tego twórcy jak i jego żony, która notabene zajmować ma się kolorowaniem tego tytułu, na to nie pozwalały. Davis uznał na przykład, że chociaż bardzo chciał zacząć tworzyć autorski komiks, to jednak nie mógł odmówić propozycji rysowania "Superman: Earth One".
Czytelnicy mogą o tym nie wiedzieć, ale Davis ma całkiem niezły dorobek jako scenarzysta, lecz w DC nie mógł z tego korzystać. Twórca podkreśla że bardzo fajnie rysowało mu się największych herosów wydawnictwa, ale pod koniec dnia często czuł, że nie wyczerpał swoich pokładów kreatywności.
Główny bohater "Axcend" to chłopak, który rok wcześniej stracił swojego brata-bliźniaka. Wciąż nie potrafi poradzić sobie z tą stratą, dlatego często ucieka w świat gier komputerowych. Nie ma on właściwie żadnych przyjaciół, tych dopiero pozna podczas trwania gry. Jedną z jej zasad jest to, aby z przeciwnikami walczono trójkami.
Wbrew pozorom, "Axcend" nie ma być jedynie komiksem o grze i interesującą wariacją na temat superhero. Ważnym aspektem będzie także powolne lecz konsekwentne zacieranie się granic między światem rzeczywistym i wirtualnym, a więc zjawiskiem które dotknie głównego bohatera.
"Axcend" zadebiutuje w październiku.
Źródło: CBR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz