Gdy za oknem ponad 30 stopni, a w domu niewiele mnie, chęć do jakiegokolwiek funkcjonowania przechodzi mi niemal zupełnie. Tak więc możecie mi wierzyć, że gdy siadałem do pisania dzisiejszej odsłony "Okładki tygodnia: kompletnie nie chciało mi się wysilać jakoś szczególnie. Na szczęście spośród komiksów, które ukazały się w minioną środę, znalazło się kilka całkiem interesujących coverów.
3. Rat Queens #7 - jaka jest ta seria, każdy widzi. Gdy ciemne moce zbierają się nad głową jednej z bohaterek, ta ma minę mówiącą co najwyżej "kurde, znowu?". No i macki - czemu wszyscy rysują macki, skoro one dość dziwnie się kojarzą? :P Okładka ta nie jest jakoś szczególnie odkrywcza czy udana, ale przykuła mój wzrok na dłuższą chwilę. W tym tygodniu udało się to tylko jeszcze dwóm innym coverom, lecz tylko w przypadku tej nie umiem dokładnie określić co mi się w niej podoba.
2. The Wicked and the Divine #2 (cover B - Zdarsky) - rysownik świetnej serii "Sex Criminals" stworzył wariant, który doskonale wpisuje się w sposób tworzenia okładek do tego tytułu. Co go wyróżnia na tle innych? To, że zamiast któregoś z bohaterów serii, Zdarsky narysował Kierona Gillena oraz Jamiego McKelvie. Oczywiście wystylizowanych na bogów. Świetny i zabawny pomysł oraz bardzo dobre wykonanie pod względem artystycznym (podoba mi się zwłaszcza dobór barw) sprawiło, że okładka ta ląduje na drugim miejscu w dzisiejszym zestawieniu.
1. Wildfire #2 (cover B - Stjepan Sejic) - to dość oczywiste, że mąż rysuje wariant covery do serii ilustrowanej przez żonę. Szkoda tylko że przy okazji jak na talerzu pokazuje nam wszystkim, kto z małżeństwa Sejiców ma dużo większy talent. Wystarczyła do tego okładka prezentująca dmuchawiec gubiący swe nasiona, a w tle taki mały szczegół jak płonący las. Tak jak nieczęsto to piszę czy mówię, ale okładka ta tak mocno mi się podoba, że z chęcią powiesiłbym ją sobie na ścianie jako plakat. Stjepan Sejic czaruje barwami, światłocieniem i kompozycją, a wszystko daje niesamowity efekt końcowy.
Coraz częściej odwiedzam blog i jedno mnie tylko razi, na głównej stronie masz całe artykuły zamiast krótkich zajawek. Po pierwsze strasznie trzeba się nascrollować żeby dotrzeć do starszego artykułu bo na głównej mieści się tylko kilka. Po drugie przy widocznym całym artykule tracisz na zainteresowaniu, żeby skomentować najpierw trzeba kliknąć na artykuł a i tak otwiera się w takiej samej formie jak był widoczny na głównej. Jeśli używasz google analystics to po zastosowaniu w postach opcji Wstaw zawijanie tekstu ( w bloggerze ikonka kartki przerwanej na pół) zauważysz zwiększoną ilość klików, czyli Twój blog będzie bardziej angażujący :)
OdpowiedzUsuń;)
Po to po prawej stronie jest podane archiwum bloga oraz wyszukiwarka, żeby nie musieć scrollować. Od początku założeniem mojego bloga jest prezentowanie postów w całości i to się nie zmieni.
UsuńMam nadzieję, że nie odebrałeś mojego posta jako przytyku :) Czyta się bardzo fajnie, to była tylko moja sugestia. Skoro wiesz taki układ bardziej Ci odpowiada to tylko pogratulować konsekwencji :)
UsuńPs. Dzięki za odpowiedź
Nie, nie odebrałem. Pozdrawiam :)
Usuń