Pojawiły się głosy sugerujące, by zmienić formę tej rubryki, więc postanowiłem ich posłuchać i od dziś "Okładka tygodnia" zmienia się w kolejny ranking :P Zamiast wyboru najlepszej i najgorszej okładki z minionych siedmiu dni, skupie się tylko na tych pierwszych i co tydzień wskazywać będę trzy moim zdaniem najlepsze. Oczywiście Wy możecie komentować moje wybory i dokonywać własnych.
Przejdźmy jednak do meritum. Z komiksów wydanych w ubiegłą środę najprzyjemniejsze okładki mają:
3. Prophet #42 - ostatni stopień podium za pomysłowość w ukazaniu destrukcyjnych sił "natury" planety, na której obecnie przebywa główny bohater serii. Autorką okładki jest Emma Rios.
2. Velvet #3 - Steve Epting nierzadko potrafi zaczarować czytelnika. Każda z dotychczasowych okładek do "Velvet" strasznie przypadała mi do gustu, nie inaczej jest i tym razem. Umiejętny dobór kolorów, realistyczna kreska - jak najbardziej lubię to.
1. Ghosted #6 - w tym tygodniu jednak za zdecydowanie najlepszy cover uznałem pracę Matteo Scalery do szóstego numeru cyklu "Ghosted". Wygrana w tym tygodniu została przyznana za świetną i sugestywną zabawę barwami oraz za nieco odmienną od standardowej technikę wykonania szkicu.
To tyle na dziś, kolejna odsłona tej rubryki powróci równo za tydzień.
Autorką okładki do prophet 43 jest Emma Rios http://steinerfrommars.tumblr.com/post/68987235490/prophet-41-is-out-today-and-i-had-the-honor-of
OdpowiedzUsuńczy raczej #41... pogubiłam numerację, ale podłożona okładka jest Emmy na pewno.
Usuńjeszcze jedno- nie mylmy pojęć, okładka Eptinga to "tylko" realizm, nawet można by rzec, że nawet lekko karykaturalny, a fotorealizm (inaczej hiperrealizm), to rzecz zupełnie z innej beczki.
UsuńOk, poprawię więc to i owo. To jest Prophet #42, który miał być #41, ale twórcy uznali że mogą zamienić kolejność.
UsuńVelvet i Ghosted poza świetnymi okładkami mają jeszcze do zaoferowania bardzo dobre historie. Zdecydowanie warto się zainteresować tymi komiksami.
OdpowiedzUsuńScalerę poznałem ostatnio, czytając Black Science i jego kreska mi się spodobała, tak więc wybór Ghosted uważam za trafiony. Takie monochromatyczne kolorowanie niekiedy wygląda świetnie (jak w przypadku rysunków Francesca Francavilli).
OdpowiedzUsuńMnie przypadł też do gustu ten cover B Rat Queens #4:
http://comicbookrealm.com/cover-scan/fc849dc2faf8d93b0bbb4a50ea2f0881/xl/image-rat-queens-issue-4b.jpg
tak samo zresztą, jak wcześniejsze dwie okładki poświęcone kolejno Hannie i Violet.