Słowo "sukces" pojmowane jest na różne sposoby. Studio Top Cow odtrąbiło takowy w przypadku już-teraz-serii "The Tithe", opowiadającej o grupie złodziei napadających na kościoły. Ja od siebie muszę dodać, że o ile nie sięgnąłem jeszcze po ten komiks, dostrzegłem jak poradził sobie na listach sprzedaży. I jeśli za sukces uznaje się komiks, którego pierwszy numer wylądował na 209 miejscu listy sprzedaży, można mieć co do tego pewne wątpliwości. Twórcy jednak nie zrażają się i w wywiadzie opowiadają o planach wobec tego tytułu.
Większość wywiadu to właściwie... tłumaczenie się. Matt Hawkins opowiada bowiem przez większość czasu, że tworząc komiks o złodziejach rabujących kościoły nie chciał ani nikogo urazić, ani tym bardziej wyrażać swojego zdania o religii. Scenarzysta prawdopodobnie musi podkreślać to na każdym kroku, ponieważ jakiś czas temu przyznał się do tego, że jest ateistą i, co już zupełnie mnie w dzisiejszych czasach nie dziwi, pomysł na "The Tithe" od razu został odebrany jako atak skierowany przeciwko instytucji kościoła. Takie rzeczy nie tylko w Polsce :)
Drugi numer serii mocniej skupi się na poszczególnych bohaterach - zarówno członkach grupy The Samaritan jak i ścigających ich agentach FBI. Czytelnicy mogą być zdziwieni niektórymi faktami, lecz scenarzysta zapewnia, że wszystkie zwroty akcji nakreślił już wcześniej i nie ma tu miejsca na przypadek.
Rysownika Rahsan Ekedal odpowiedzialny jest za całość warstwy graficznej. Nie tylko stworzył design każdej postaci jak i miejsc, w których rozgrywa się akcja komiksu, ale ponadto to on konsultuje w kolorystą swoją wizję poszczególnych stron. Hawkins podkreśla, że artysta ten bierze na siebie sporo odpowiedzialności jak na kogoś, kto w przemyśle komiksowym wciąż stawia tak naprawdę pierwsze kroki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz