wtorek, 17 lutego 2015

Todd McFarlane o swoich obecnych projektach

W ciągu kilku dni na serwisie CBR pojawiły się dwa wywiady z Toddem McFarlane. Opowiedział w nich on o planach swojego studia na najbliższe miesiące, a te skupiają się oczywiście na komiksach "Spawn" oraz niedawno zapowiedzianej miniserii "Savior". Sprawdźmy zatem, czy scenarzysta i jeden z założycieli Image Comics zdradził coś, o czym jeszcze nie wiedzieliśmy.
"Savior" jest historią o człowieku posiadającym niezwykłe zdolności, lecz czytelnicy nie powinni liczyć na to, że przyjdzie im czytać losy kolejnego herosa w spandeksowym wdzianku. Nowy projekt McFarlane'a ma w dużej mierze spróbować znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego ludzie boja się żyć w utopii? Główny bohater "Savior" jest uznany za niebezpiecznego tylko dlatego, bo faktycznie może odmienić świat. Skoro tak jest, to dlaczego wszyscy chcą się go pozbyć?

Komiks zilustruje Clayton Crain, który swoja karierę zaczynał u boku McFarlane'a we wczesnym Image Comics. Artysta zajmie się całością warstwy graficznej, a więc nie tylko szkicem, ale także kolorami i tuszem.

Pojawił sie pomysł, by Todd McFarlane tworzył scenariusz do "Savior" pod pseudonimem, jak miało to miejsce w przypadku kilku numerów "Spawna" po zeszycie 200. Ostatecznie pomysł upadł.

Twórca serii "Spawn" zdradził, że Paula Jenkinsa zapraszał do pisania przygód Ala Simmonsa jeszcze zanim zaczęło się zamieszanie z przyjściem i odejściem Briana Wooda. McFarlane pamiętał, że scenarzysta ten stworzył niegdyś dla niego świetnie ocenianą serię "Spawn: The Undead" i chciał, by to właśnie on zajął się powrotem Simmonsa do świata żywych. Jenkins wbrew pozorom będzie mieć sporo swobody i podesłane już McFarlane'owi skrypty pokazują, że zwrócił on uwagę na kwestie, których przez dotychczasowych 20 lat nikt mocniej nie poruszał.

Przejęcie przez Jenkinsa obowiązków scenarzysty "Spawna" sprawia, że McFarlane ma więcej czasu na pisanie skryptu do filmowej adaptacji przygód Ala Simmonsa. Na razie za wcześnie mówić czy kiedykolwiek coś ruszy się z tym projektem, lecz twórca jest pełen optymizmu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz