Całkiem niedawno dobiegła końca miniseria "Chrononauts". Część z Was pewnie pamięta jednak, że Mark Millar zapowiadając ją wspominał o trwającej około trzy lata przygodzie z tym komiksem. Nic więc dziwnego, że wraz z premierą wydania zbiorczego, twórca postanowił ujawnić światu nieco szczegółów dotyczących przyszłości tego cyklu.
"Chrononauts" powstało w gruncie rzeczy przypadkowo. Mark Millar tworzył inny projekt i jednocześnie zgłębiał tajniki ludzkiego rozumowania. Te dwie kompletnie różne rzeczy w pewnym sensie połączyły się w sposób zrozumiały tylko dla twórcy i stanowiły zalążek idei stojącej za miniserią rysowaną przez Seana Murphy'ego. Ta jednak początkowo miała być przedstawiona odbiorcom jako krótkometrażowy film, zaś rolą wspomnianego rysownika miało być tworzenie designów. Millar chwali się, że zainspirowała go do tego rozmowa z samym Ridley'em Scottem.
Druga odsłona komiksowych przygód Chrononautów zacznie być tworzona pod koniec tego roku, a w zapowiedziach pojawić się w okolicach przyszłorocznych wakacji. Duet twórców pozostaje niezmieniony i Maillar zapewnia, że zobowiązania artysty wobec Ricka Remendera nie przeszkodzą w publikowaniu obu tytułów równolegle.
Jak zdradza Millar, tym razem bohaterowie komiksu będą przenosić się nie w przeszłość, a do przyszłości.
Postępy nad pracami przy ekranizacji "Chrononauts" są stosunkowo niewielkie, ponieważ większość sił Millar kieruje w stronę filmowej adaptacji "Superior". Zaznacza jednak, że wszystko idzie zgodnie z ustalonym grafikiem, a prace powinny przyspieszyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Źródło: CBR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz