Jak już kilkukrotnie wspominałem na blogu, jedenasta odsłona "Sex Criminals" doczekała się specjalnej edycji. Wszystkie zeszyty bowiem zostały zafoliowane, a co mniej więcej trzechsetny szczęśliwiec miał szansę zakupić w regularnej cenie zeszyt z odręcznym rysunkiem jednego z autorów. Czy miałem to szczęście? Sprawdźmy.
Jak widzicie powyżej, zeszyt został opakowany z zewnątrz w gustowną, różową folię. To jednak dopiero pierwsza warstwa zabezpieczeń, ponieważ gdy się jej pozbyłem, moim oczom ukazała się... druga folia. Tym razem czarna.
Trochę zdziwiłem się faktem, że zeszyt opakowany w czarną folię przebijał się nieco z tyłu. Przód jednak nadal pozostawał tajemnicą. Po zerwaniu drugiej warstwy zabezpieczeń, okazało się dlaczego tak było. Okładka przykryta była jeszcze cienkim kartonem.
Napięcie rośnie, ściągam kartonik i... niestety, nie udało się. W moje ręce trafiła edycja ze standardową okładką. Szkoda, lecz nie żałuję kupna tego zeszytu. Historia w nim zawarta robi się naprawdę coraz bardziej ciekawa.
Czy któreś z Was kupiło ten zeszyt? Jeśli tak to pochwalcie się czy trafiliście na edycję z rysunkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz