Rok 2016 rozpoczynam od prawdziwej legalizacji istnienia Image Comics Journal. O co chodzi i co to właściwie ma wspólnego ze "Stray Bullets: Uber Alles Edition"? Tego dowiecie się w rozwinięciu posta. Zaś za użyczenie tego tomiszcza do lektury dziękuję Damianowi z Klubokawiarni Allboom w Katowicach :)
Otóż już nieco ponad dwa lata temu, pod sam koniec grudnia 2013 roku, na PEWNYM forum ;) podlinkowałem newsa z Image Comics Journal. Była w nim informacja o publikacji kontynuacji "Stray Bullets" Davida Laphama. Wspomniałem tam wówczas, że nie czytałem dotąd tej serii i... wtedy się zaczęła niezła zabawa.
Kojarzycie pana Jerzego Szyłaka? No pewnie, głupie pytanie. Jest to jeden z najlepszych twórców komiksów w naszym kraju oraz autor licznych publikacji dotyczących tego zakątka kultury. W żaden sposób nie odmawiam mu zasług, podkreślam. Jednakże zarazem był to człowiek o charakterze dosyć trudnym, co niejednokrotnie wychodziło na PEWNYM forum i tego dnia przekonałem się o tym i ja.
Otóż gdy pan Jerzy zajrzał na bloga i zauważył fragment, w którym przyznaję się do nieznajomości "Stray Bullets" oraz wyznaję, że powodem tego jest fakt, iż wcale nie podobały mi się te komiksy Davida Laphama, które miałem okazję przeczytać, postanowił zadziałać. I tak oto dowiedziałem się, iż najbardziej honorowym wyjściem dla mnie jest natychmiastowe zamknięcie świeżego wówczas bloga i zniknięcie ze sceny. Dlaczego? Ponieważ fakt nieznajomości tego komiksu sprawia, iż moja ocena np "Żywych Trupów" czy "Sagi" jest niepełna.
Tak więc pamiętajcie: jeśli chcecie w przyszłości zacząć pisać o komiksach, to niezależnie od tego czy w Waszym kręgu zainteresować jest "Crossed" czy "Kaczor Donald", MUSICIE znać "Stray Bullets", by móc pisać wartościowe recenzje. No nie macie wyjścia! Ja po dwóch latach zwlekania wreszcie tego dokonam ;) I to dzięki widocznemu powyżej, niesamowitemu wydaniu.
Ło jeryna, Krzysiek, teraz to za tego "pana" dostaniesz pozew o znieważenie ;-)
OdpowiedzUsuń