Jedną z najciekawszych informacji spośród kwietniowych zapowiedzi bez wątpienia jest powrót do serii "Invincible" jego oryginalnego rysownika. Cory Walker, bo dokładnie o nim właśnie mowa, przejmie od Ryana Ottley'a obowiązki rysownika wraz z numerem 127.
Za nami wydarzenia ze story-arcu "Reboot", na łamach którego Marc Grayson cofnął się w czasie i raz jeszcze przeżywał wydarzenia z początków swojej działalności (koniec spoilerów). Nowa historia będzie bezpośrednią kontynuacją poprzedniej i skupi się na konsekwencjach tejże podróży. Możemy zatem przypuszczać, że teraźniejszość zostanie w jakiś sposób zmodyfikowana. Cory Walker zdradził, że Grayson będzie starał się zebrać w kupę pozostałości swojego życia, a czytelnicy raz za razem będą sukcesywnie zaskakiwani. Artysta ujawnił także, że cieszy go nie tylko powrót do rysowania znanych i lubianych postaci, lecz także tworzenie nowych, które zadebiutują w nowych numerach.
Walker powiedział także, że od czasu zakończenia jego pracy nad "Invincible #92-96", praktycznie nie zajmował się komiksami na pełen etat. Jak twierdzi, zrobił to dlatego, by całkowicie móc poświęcić się temu tytułowi, gdyby Robert Kirkman ponownie chciał, by zilustrował kilka numerów. Tak też się stało.
Artysta nie zdradził jednak jak długo będzie pracować przy serii "Invincible", ani także na jak Ryan Ottley pożegnał się z ilustrowanie tytułu.
Źródło: IGN
O, spoko. Śledzę ten komiks na bieżąco i choć story arc z Robotem dłużył się strasznie, to Reboot był naprawdę niezły.
OdpowiedzUsuń