Kilka dni temu ukazał się dwunasty, finałowy zeszyt "The Fade Out" Eda Brubakera oraz Seana Phillipsa. Wówczas jeszcze nie spodziewałem się tego, że dziś przyjdzie mi pisać posta w oparciu o cztery wywiady. Na dobry początek jednak zapowiedź, która pojawiła się w wyżej wymienionym zeszycie. Otóż już w kwietniu ukaże się kolejny one-shot "Criminal". Zeszyt z premierowymi materiałami uświetnić ma dziesięciolecie powstania cyklu, a jego okładkę i przykładowe strony możecie obejrzeć TUTAJ.
Przejdźmy jednak do dania głównego. Dla Brubakera i Phillipsa "The Fade Out" okazało się najlepiej sprzedającym się tytułem w całej ich wieloletniej współpracy. Tym bardziej trudno było temu duetowi zmierzyć się z ostatnim numerem. Scenarzysta chciałby osiągnąć przede wszystkim jeden efekt: by po zapoznaniu się z ostatnia stroną, czytelnik przynajmniej raz jeszcze przeczytał całość tej historii.
Fakt dobrej sprzedaży nie oznacza, że twórcy będą ciągnąć jakiś tytuł w nieskończoność. Od początku planowano dla "The Fade Out" tuzin zeszytów i chociaż pewne szczegóły po drodze ulegały zmianom, główna myśl przetrwała niezmieniona.
Gdyby tytuł ten miał trwać dłużej, Brubaker z pewnością przeznaczyłby więcej miejsca na zgłębienie tajemnic trudnej przyjaźni Gila i Charliego.Zwłaszcza w kontekście wydarzeń z dwunastego numeru, trudno tak naprawdę zrozumieć dlaczego obaj woleli ciągnąć się wzajemnie na dno, lecz zachować własna przyjaźń. Brubaker uważa jednak, że w opublikowanym materiale zawarł tyle wyjaśnień, ile potrzeba czytelnikowi.
Brubaker przyznał, że postać Gila oparł odrobinę na samym sobie. Phillips z kolei przyznał, że Maya i Valeria - obie blondwłose piękności z "The Fade Out" rysował kompletnie odmiennymi stylami, czym może trochę zaskoczył czytelników. Jeśli jednak sięgniecie po swoje egzemplarze komiksu i dokładnie przyjrzycie się paniom, odkryjecie jak wiele je różni.
Poniżej znajdują się linki źródłowe do dwóch, ogromnych wywiadów, jakich udzielił Ed Brubaker. Zdecydowanie zachęcam do ich lektury, ponieważ może okazać się, że Wasze spojrzenie na "The Fade Out" ulegnie totalnej zmianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz