poniedziałek, 18 stycznia 2016

Johnston opowiada o serii "Codename: Baboushka"

Antony Johnston to twórca generalnie lubiany (w tym także i przez niżej podpisanego), lecz nie mogącego przebić się do świadomości naprawdę dużej liczby czytelników. Nie inaczej jest z jego najnowszą serią, jaką jest "Codename: Baboushka" - zbiera ona każdego miesiąca bardzo dobre oceny, a jej sprzedaż jakoś nie powala na kolana. Jeden z redaktorów portalu Comic Alliance, zauroczony komiksem, zaprosił scenarzystę do rozmowy na jego temat. Co nowego ujawniono?
Johnston raz jeszcze potwierdził, że "Codename: Baboushka" zainspirowane zostało maratonem filmowym Jamesa Bonda. Scenarzysta zaczął zastanawiać się, czy gdyby Tatiana Romanova - bohaterka jednej z części - stała się główną postacią cyklu, to jak mocno zmieniłby on swoje oblicze?  Dodatkowo, zauważył on, zę w tego typu historiach jest bardzo mało kobiet w roli głównych bohaterek, także zresztą w komiksie, przez co chciał chociaż trochę zmienić te niekorzystne dla pań proporcje.

Rysownik Shari Chankhamma współpracował z Johnstonem także przy "The Fuse" od Image i w drugim numerze "Codename: Baboushka" można znaleźć kilka easter eggów związanych z pierwszym z wymienionych tytułów. Scenarzysta ujawnił, że rysownik otrzymał od niego tylko wytyczne dotyczące wyglądu głównej bohaterki. Cała reszta to już zasługa jego wyobraźni.

Drugi story-arc przyniesie wiele odpowiedzi na temat przeszłości głównej bohaterki i w sporej mierze ma dziać się na terenie Rosji. Mocniej zaznaczony ma być także główny wątek "Codename: Baboushka", zaś całość nic nie straci ze swojej obecnej dynamiki.

Eseje, które umieszczane są w każdym nowym numerze komiksu, powstają w momencie, gdy Johnston ma już dawno skończony scenariusz i nie zdradzają nic na temat przyszłości cyklu. Scenarzysta nie ukrywa jednak, że lektura tych tekstów sprawiła już, że kilka szczegółów pozmieniał w trakcie prac nad kolejnymi skryptami. Przypomnę, że Johnston zaprosił do współpracy panie, które każdego dnia zajmują się zagadnieniami kultury i popkultury. Odzew ponoć przekroczył jego najśmielsze oczekiwania i w kolejnych numerach "Codename: Baboushka" na pewno nie zabraknie bonusowych tekstów.

Źródło: Comic Alliance

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz