Wielka Sobota zacznie się przyjemniej dla dwóch osób, które już w przyszłym tygodniu powinny otrzymać w swoje ręce ufundowany przez wydawnictwo Taurus Media egzemplarz komiksu "Lazarus #1: Rodzina".
Będą to <weeeeeeeerble>:- Barbara Lesner
- Jakub Gaczyński
W jaki sposób mnie przekonali?
Barbara:
"Dzień dobry!
Zachęcona do wzięcia udziału w konkursie, chciałabym napisać, dlaczego chciałabym wygrać komiks Lazarus.
Lazarus
powinien trafić w moje ręce, ponieważ zniechęcona stereotypem "a,
komiks -- to pewnie coś z superbohaterami", poszerzam horyzonty poznania
wszelkich odmian komiksu z wyłączeniem właśnie tych typowych
superbohaterskich. Często mam do czynienia z ludźmi, którzy nie są
świadomi, jak bogatą tematyką może pochwalić się ten gatunek. Dlatego
staram się poznawać najróżniejsze komiksy o wszelkiej tematyce, ale i
przekazywać je dalej, coby inni też wiedzieli, że nie muszą czytać tylko
o superbohaterach, że komiks jako gatunek wcale nie musi być prostą
opowiastką, a przedstawiać na swój sposób najróżniejsze problemy i może
być dziełem ambitnym dla najbardziej wymagających. Walczę z oporem przed
czytaniem komiksów. Denerwuje mnie to, że ludzie w ogóle nie ruszając
żadnego tytułu, podchodzą do nich jak do czegoś ogłupiającego,
niewartościowego. Lazarus mógłby być świetnym przykładem ich mylności.
Jak w formie komiksu można oprzeć wyobrażenia dotyczące posthumanizmu,
konfliktów i radzeniem sobie (lub nieporadnością) z nimi. Zaintrygowała
mnie jego tematyka, świat podzielony na grupy, mroczny klimat i walka o
przetrwanie.
Serdecznie pozdrawiam! :)"
----------------------------------------------------------------------------------
Jakub:
"Witam,
Prawda: gdy w latach 90-tych jako nastolatek wyczekiwałem kolejnych zeszytów DC czy Marvela wydawanych przez TM-Semic mogłem tylko pomarzyć o ukazywaniu się w naszym kraju pozycji ze stajni Image. Ale dzięki prężności wydawcy moje marzenie się po części spełniło - do kiosków leniwie ale zawsze zaczęły trafiać pozycje takie jak Wild C.A.T.S czy Spawn. Ten jeden zeszyt w miesiącu tylko rozpalał mój apetyt, a naszemu rynkowi wciąż było daleko do komiksowego dobrobytu świata zachodu - więć marzenia również ewoluowały i pragnąłem takiej skali rynku wydawniczego by każdy zainteresowany mógł znaleźć coś dla siebie spośród szeregu wydawców i morza tytułów wydawanych na ich licencjach po polsku. Schedę po TM-Semic przejęła Mandragora ale to już był inny okres mojego życia i studia oraz podjęta praca sprawiły, że moje i komiksowe drogi się nieco rozminęły.
Dziś gdy mamy w kraju niemal ucieleśnioną moją młodzieńczą wizję komiksowej utopii - wydawcy zalewają rynek pozycjami na licencjach wydawnictw m.in. z USA, w tym mojego ulubionego Image, a ja jako głowa rodziny muszę niestety (realia rodziny 2+2) obchodzić się tylko smakiem oraz recenzjami i lekturą blogów/serwisów/for tym komiksom poświęconym. Jak na ironię: za młodu gdy na komiksy zbierałem sprzedając przysłowiowe butelki i makulaturę, komiksów było jak na lekarstwo, dziś, gdy od kilkunastu już lat pracuję - mam rodzinę, rynek stał się prężny, a na komiksy mnie najzwyczajniej nie stać. Nie będę oszukiwał - coś staram się okazjonalnie zdobyć, ale ku własnemu rozgoryczeniu pozbywając się zebranej wcześniej kolekcji .... :(
Ostatnio udało mi się nawet wejść w posiadanie innej pozycji Image - wydanego przez Taurus: Black Science, którego z miejsca stałem się fanem. I jeśli edytorsko i jakościowo Lazarus trzyma poziom B.S. to wiem, że chętnie bym po niego sięgnął.... ;)"
----------------------------------------------------------------------------------
Serdecznie gratuluję zwycięzcom oraz dziękuję całej tej trzynastce osób, która odważyła się i spróbowała swoich sił w konkursie :)
Prawda: gdy w latach 90-tych jako nastolatek wyczekiwałem kolejnych zeszytów DC czy Marvela wydawanych przez TM-Semic mogłem tylko pomarzyć o ukazywaniu się w naszym kraju pozycji ze stajni Image. Ale dzięki prężności wydawcy moje marzenie się po części spełniło - do kiosków leniwie ale zawsze zaczęły trafiać pozycje takie jak Wild C.A.T.S czy Spawn. Ten jeden zeszyt w miesiącu tylko rozpalał mój apetyt, a naszemu rynkowi wciąż było daleko do komiksowego dobrobytu świata zachodu - więć marzenia również ewoluowały i pragnąłem takiej skali rynku wydawniczego by każdy zainteresowany mógł znaleźć coś dla siebie spośród szeregu wydawców i morza tytułów wydawanych na ich licencjach po polsku. Schedę po TM-Semic przejęła Mandragora ale to już był inny okres mojego życia i studia oraz podjęta praca sprawiły, że moje i komiksowe drogi się nieco rozminęły.
Dziś gdy mamy w kraju niemal ucieleśnioną moją młodzieńczą wizję komiksowej utopii - wydawcy zalewają rynek pozycjami na licencjach wydawnictw m.in. z USA, w tym mojego ulubionego Image, a ja jako głowa rodziny muszę niestety (realia rodziny 2+2) obchodzić się tylko smakiem oraz recenzjami i lekturą blogów/serwisów/for tym komiksom poświęconym. Jak na ironię: za młodu gdy na komiksy zbierałem sprzedając przysłowiowe butelki i makulaturę, komiksów było jak na lekarstwo, dziś, gdy od kilkunastu już lat pracuję - mam rodzinę, rynek stał się prężny, a na komiksy mnie najzwyczajniej nie stać. Nie będę oszukiwał - coś staram się okazjonalnie zdobyć, ale ku własnemu rozgoryczeniu pozbywając się zebranej wcześniej kolekcji .... :(
Ostatnio udało mi się nawet wejść w posiadanie innej pozycji Image - wydanego przez Taurus: Black Science, którego z miejsca stałem się fanem. I jeśli edytorsko i jakościowo Lazarus trzyma poziom B.S. to wiem, że chętnie bym po niego sięgnął.... ;)"
----------------------------------------------------------------------------------
Serdecznie gratuluję zwycięzcom oraz dziękuję całej tej trzynastce osób, która odważyła się i spróbowała swoich sił w konkursie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz