"Magia jest zepsuta" - takim krótkim zdaniem promowany jest najnowszy komiks duetu Phil Hester/John McCrea i muszę przyznać, że nie spodziewałem się po nim niczego niezwykłego. Sytuacja teraz nieco się zmieniła, ponieważ po lekturze niedługiego wywiadu z oboma panami jestem już znacznie bardziej optymistycznie nastawiony do tego projektu.
"Mythic" zadebiutuje na sklepowych półkach szóstego maja i wtedy też czytelnicy poznają świat, w którym cała posiadana przez ludzi wiedza zostanie obalona. Wszystko dzięki magii, która okaże się odpowiadać za większość znanych nam procesów. Lecz magia słabnie i czasem coś niedobrego wycieka do naszego świata. Na szczęście na straży ludzkości stoi grupa o nazwie Mythic, która od razu stara się działać od razu, gdy równowaga zostaje zakłócona. W jej skład wchodzą ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi zdolnościami i na nich skupi się akcja "Mythic".
Autorzy bronią się przed porównywaniem ich serii do niedawno zakończonego "Fables" z DC Comics. Co prawda oni także mają zamiar wziąć na tapetę postaci z podań i mitów, ale wszystko osadzone jest na Ziemi w czasach obecnych, a ponadto członkowie ekipy Mythic nie należą do galerii osób pochodzących z jakichkolwiek legend.
Według słów twórców, seria "Mythic" ma być prowadzona w dość lekkim tonie. Pomimo poważnej tematyki pojawiać się będą także liczne żarty, a czytelnik może liczyć na wiele okazji do uśmiechnięcia się podczas lektury.
"Mythic" planowane jest jako seria ongoing, ale budowa komiksu zakłada zakończenie go nawet po sześciu numerach. Każdy story-arc bowiem ma stanowić zamkniętą całość, a ewentualne kolejne numery planowane są tak, by kolejne finały historii mogły funkcjonować także jako koniec serii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz