Z racji tego że od jutra wchodzę w pełny tryb przed-Pyrkonowy, czuję się zobowiązany do poinformowania Was o kilku rzeczach, zresztą dotyczących nie tylko festiwalu miłośników fantastyki.
Przede wszystkim jutro na Image Comics Journal jeszcze będzie nieco ruchu, ale od poniedziałku po blogu zacznie hulać wiatr. Muszę w końcu wziąć się za siebie i przygotować się do obu swoich Pyrkonowych prelekcji. Praca w trybie popołudniowym sprawia, że będę mieć na to właściwie tylko poranki i z tego też powodu wątpię, by od poniedziałku do czwartku na blogu pojawiały się jakieś posty. Jak już to pojedyncze wyjątki.
Jako że jestem zwolennikiem wyjazdów bez dostępu do Internetu, podczas Pyrkonowego weekendu na pewno nie będę w żaden sposób aktualizował bloga. Zaległości nadrabiać zacznę od poniedziałku, 27 kwietnia.
--------------------------------------------------------------------------------
Druga informacja dotyczy wakacyjnej działalności bloga. Otóż jako że już teraz planuję swoje recenzje z dość dużym wyprzedzeniem, informuję Was że poniższa opinia o "Low" jest już przedostatnim tekstem dotyczącym premierowej odsłony jakiegoś komiksu, o ile oczywiście Mucha i/lub Taurus nie zapowiedzą wkrótce czegoś nowego.
Powód jest dość prosty. W lipcu najprawdopodobniej sporo zmieni się w moim życiu i przynajmniej na jakiś czas postanowiłem nie wchodzić w kupowanie nowych serii, ze względów oszczędnościowych oczywiście. Być może za jakiś czas się to zmieni, gdy już będę wiedzieć jakim konkretnie budżetem będę dysponować ale przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy spodziewajcie się jedynie recenzji tytułów już kontynuowanych lub archiwalnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz