Podczas gdy u nas Pyrkon trwał w najlepsze, za wielką wodą fani komiksów i nie tylko mieli okazję bawić się na C2E2. Zawitali tam także twórcy komiksów z logo Image na okładce, którzy mieli swoje własne panele. Jak dotąd udało mi się dotrzeć do relacji ze spotkań poświęconych tytułom komediowym oraz grozy. I padło tam kilka ciekawostek wartych wspomnienia.
Osoby które tak jak ja czekają na "I Hate Fairyland" Skottiego Younga, muszą niestety uzbroić się w cierpliwość. Jak ujawnił twórca, pierwszy numer tej serii ukaże się dopiero w październiku.
Tworząc serie komediowe, dla twórców najważniejsze jest to, aby nie urazić niczyich uczuć, chociaż jednocześnie nie boją się oni poruszyć niepopularnych wątków, jak na przykład Chip Zdarsky w "Kaptara". Wszyscy jednak zgodnie uznali, że tworząc swoje komiksy inspirowali się "MAD Magazine" i tym, jakiego typu storytelling tam jest prowadzony.
Chip Zdarsky, Skottie Young oraz Ryan Browne zostali zapytani o to, czy potrafiliby odnaleźć się jako scenarzyści całkowicie poważnego komiksu. Zgodnie stwierdzili że raczej nie.
Nieco mniej ciekawostek padło na panelu poświęconym komiksom grozy. Najwięcej opowiedział Ray Fawkes, który wyjaśnił nieco znaczenie dodatkowych stron zawartych w "Intersect". Otóż te może początkowo niezbyt jasne informacje zawarte w bonusach ostatecznie dadzą jasny, pełny i przejrzysty wgląd do świata przedstawionego na łamach komiksu. Ci którzy nadal trwają przy kupowaniu kolejnych zeszytowych odsłon serii, z pewnością już dostrzegają pewne zależności.
Z kolei na pytanie o to, czy twórcy piszą swoje historie znając zakończenie całych serii, Brain Buccelatto stwierdził, że wiele zmienia się w momencie, gdy otrzymują informacje o sprzedaży swojego dzieła. Nierzadko zdarza się bowiem, że już wtedy wiedzą iż mogą znacznie wydłużyć fabułę lub też znacząco ją skrócić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz