niedziela, 17 kwietnia 2016

Top 5 #53 - Najciekawsze zapowiedzi Image Expo

Image Expo już dawno za nami, ale ponieważ na blogu cały czas zajmuje się newsami dotyczącymi tamtejszych zapowiedzi, chyba dość logiczne wydaje się napisanie kolejnej odsłony "Top 5", w której zaprezentuję odpowiednia ilość tytułów, które najbardziej mnie zainteresowały. Wybór nie był szczególnie trudny, ponieważ było ich dokładnie pięć i nie musiałem okrajać listy. Kolejność w dzisiejszej wyliczance jest niewartościująca, ułożona została alfabetycznie.

Od razu uprzedzam. Jest to lista pięciu tytułów, które interesują mnie najbardziej. Pozostałe również znajdują się na mojej orbicie zainteresowań, tylko po prostu odrobinkę mniej się jaram ;)
"Black Cloud" (Ivan Brandon & Jason Latour/Greg Hinkle & Matthew Wilson)
Tutaj przekonał mnie nawet nie sam zestaw twórców, chociaż i ten robi niesamowite wrażenie, ale tematyka komiksu. Tak naprawdę zapowiedź nie mówi wiele o samej treści komiksu, ale daje wyobrażenie tego, w jakich gatunkach będzie się obracać. Miks motywów noir z wyraźnym elementem czegoś nadnaturalnego, a skoro do tego wszystko rysowane przez Grega Hinkle (rewelacyjny "Airboy") oraz Matthew Wilsona, to naprawdę nie wiem, nad czym tu się w ogóle można zastanawiać. Pomimo mocnych nazwisk w wielu innych zapowiedzianych tytułach, "Black Cloud" jest moim numerem jeden.
"Horizon" (Brandon Thomas & Juan Gedeon/Frank Martin)
Debiut już w lipcu, chociaż raczej skuszę się dopiero na wydanie zbiorcze. Do tego tytułu przyciąga mnie przede wszystkim wątek przedstawienia ludzi jako tych złych, zaś obcą dla nas formę życia jako bohatera pozytywnego. Brzmi intrygująco, zestaw twórców również zapowiada się całkiem przyzwoicie. Czekam na tyle mocno, że tytuł ten wyparł z listy kolejna serię duetu Brubaker/Phillips.
"Isola: Island of the Dead" (Brenden Fletcher/Karl Kerschl)
Co tu dużo pisać. Jeśli 2/3 zespołu odpowiedzialnego za uwielbiane przeze mnie "Gotham Academy" z DC Comics zapowiada coś dla Image, to po prostu muszę się tym momentalnie zainteresować. Karl Kerschl jest niesamowitym rysownikiem. Zdecydowanie należy do tego grona artystów, którzy nawet największą papkę potrafiliby przerobić w przepiękny komiks, ale nie ma obaw. Brenden Fletcher jest scenarzystą ogarniętym, który w swojej dotychczasowej karierze jakiejś wielkiej wtopy nie zaliczył. Ogromnie liczę na podtrzymanie dobrej passy.
"Moonshine" (Brian Azzarello/Eduardo Risso)
Uwielbiam "100 Bullets", bardzo podobał mi się "Spaceman", do dziś w pamięci siedzi mi wykreowana przez ten duet wersja Batmana i Jokera z "Flashpoint". Nie mam absolutnie żadnego powodu myśleć, że tym razem Azzarello i Risso nie dostarczą nam hitu. Zwłaszcza, że ponownie stworzą tytuł klimatycznie (przynajmniej częściowo) zbliżony do ich największego jak dotąd dzieła.
"Motor Crush" (Cameron Stewart & Brenden Fletcher/Babs Tarr)
Przy okazji tego tytułu możecie pomyśleć sobie, że idę za twórcami niezwykle ciepło przyjętego runu w "Batgirl" dla DC Comics. Tylko częściowo macie rację, ponieważ... przeczytałem dwa numery tamtej historii i uznałem, że nie jest on dla mnie. "Motor Crush" zdaje się nie być już historią skierowaną niemal wyłącznie do kobiet, a ponieważ jestem absolutnym fanem rysunków Babs Tarr, tytuł ten też niemal od razu trafił do mojej listy zainteresowań.

Tuż za dzisiejszym zestawieniem: "Kill or be Killed" (Ed Brubaker/Sean Phillips) oraz "Seven to Eternity" (Rick Remender/Jerome Opena).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz