czwartek, 22 września 2016

Remender i Opena o "Seven to Eternity"

Twórcy fenomenalnego "Fear Agenta", bardzo udanego "Uncanny X-Force" oraz równie mile wspominanego przeze mnie i chyba nieco zapomnianego runu w serii "Punisher" długo kazali na siebie czekać. Ale w końcu i oni postanowili zakotwiczyć na jakiś czas w Image, gdzie Rick Remender i Jerome Opena tworzyć będą serię "Seven to Eternity". Ta zapowiada się całkiem smakowicie.
Adam Osidis to umierający, upadły rycerz. Całe życie spędził on na walce z tajemniczym God of Whispers i chce się upewnić, że przed końcem swojego życia uda mu się raz na zawsze pozbyć tego zagrożenia ze świata. W tym celu chce dołączyć do swojej drużyny najpotężniejszych magów, lecz ich tożsamości mocno go zadziwią.

Remender podkreśla, że chociaż można było odnieść takie wrażenie, "Seven to Eternity" jest komiksem fantasy, bez żadnego zacięcia science-fiction. Już na okładce pierwszego numeru widzimy kilka istotnych postaci. Oprócz Adama są tam także jego ojciec i córka, a także sam God of Whispers oraz Piper - jego najlepszy sługa i bezwzględny morderca.

Magia w komiksie opiera się na kilku prostych zasadach. Korzystać z niej mogą tylko wybrańcy i każdy z nich może otrzymać inny dar. Adam potrafi rozmawiać ze zmarłymi i otrzymywać od nich drobne błogosławieństwa, niezwykle istotne w walce. Za przydział magii odpowiedzialne są istoty nazywające się Mosak, z którymi Adam nie potrafi się spokojnie porozumiewać. W jego przypadku utrzymanie zdolności magii to ciągła walka i niechętne sojusze oraz kompromisy z Mosak.

Świat przedstawiony na łamach "Seven to Eternity" nie jest nawet w jednym procencie tak skomplikowany jak chociażby "Gra o Tron". Oczywiście poznamy wiele rozmaitych lokalizacji i postaci, lecz Remender z uśmiechem dodaje, że pisze historię jednego człowieka, a nie osiemnastu ważnych rodów.

Tytułowa siódemka zostanie ujawniona w trzecim numerze.

"Seven to Eternity #1" dostępne jest w sprzedaży od wczoraj.

Źródło: Newsarama

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz