sobota, 31 marca 2018

Deviacje #54

Ostatni dzień miesiąca to jak zwykle czas na nową odsłonę "Deviacji". Dziś, jak to często bywa, skupiamy się wyłącznie na postaciach z klasycznych komiksów od Image, w tym także tych mniej znanych. Poniżej widzicie Hellsponta z "WildC.A.T.s", zaś dalej... to już sprawdźcie sobie sami :)

Michel Fiffe o "Bloodstrike: Brutalists"

W czerwcu dokona się to, o czym Rob Liefeld mówił już od jakiegoś czasu - Michel Fiffe wskrzesi serię "Bloodstrike". Twórca ten zdobył całkiem duże uznanie tworząc niezależny, superbohaterski komiks "Copra". W rozmowie z serwisem CBR, twórca ten zdradził kilka informacji na temat tego, jak będzie wyglądać seria pod jego ręką.
Na czerwiec zapowiedziano dwa numery serii "Bloodstrike: Brutalists". Będą one nosiły numery, a jakże, #0 oraz #23. Dlaczego takie? Otóż Fiffe tłumaczy, że jego run ma być zarówno przystępny dla nowych czytelników (tych wprowadzi nieco bardziej "zerówka"), jak i dla zatwardziałych fanów postaci (dla nich lepiej zacząć od #23).

Oryginalna seria opowiadała o piątce rządowych agentów, którzy giną podczas akcji. Jednakże dzięki specjalnym technologiom, mogą oni być wskrzeszani, co czyni z nich niemal niepowstrzymane maszyny do zabijania. Fiffe czytał oryginalną serię i zauważał, jak wiele wątków nie doczekało się jakichkolwiek zakończeń. Rozpisywał sobie własne pomysły na ich wykorzystanie i któregoś dnia postanowił nawiązać kontakt z Robem Liefeldem. Tak właśnie narodziło się "Bloodstrike: Brutalists". Projekt ma liczyć trzy numery.

Umowa Fiffe z Liefeldem polega na całkowitej wolności twórczej. Artysta może więc kierować postaciami w całkowicie dowolny sposób.

Skład ekipy jest totalnie klasyczny. Na łamach "Bloodstrike: Brutalists" zobaczymy w akcji Cabbota, Fourplay, Tag, Deadlocka i Shoguna. Fiffe zapewnia, że jego komiks nie jest żadnym elseworldem i raz za razem nawiązywać będzie do poprzednich przygód ekipy. 

Dlaczego komiks nazywa się "Bloodstrike: Brutalists"? Bo taki tytuł brzmi fajnie :)

Źródło: CBR

Non Stop Comics zapowiada trzeci tom "Paper Girls"

Cztery komiksy opublikuje na pewno wydawnictwo Non Stop Comics w kwietniu (plus być może drugą odsłonę "The Black Monday Murders", czekamy na oficjalne info). Wśród nich znalazło się miejsce dla jednej pozycji z Image Comics - trzeciego tomu "Paper Girls". Ta premiera zaplanowana jest na 25 kwietnia. Okładkę, przykładowe strony i opis tomu znajdziecie w dalszej części posta.

wtorek, 27 marca 2018

Linkowisko #138

I znowu nazbierała się masa tekstów do podlinkowania, z których z największą przyjemnością się teraz wyczyszczę. Myślę, że to dobry pomysł na dalsze odsłony "Linkowiska" - robić je nieco rzadziej, ale znacznie bardziej dopakowane. O tym, że nie rzucam słów na wiatr możecie przekonać się poniżej.
Dziś do przeczytania macie następujące teksty:
Na dziś to wszystko, kolejne "Linkowisko" pojawi się już wkrótce.

Gra "The Darkness II" za darmo na Steamie

Gra "The Darkness II" z 2012 roku jeszcze przez 28 godzin jest dostępna za darmo dla posiadaczy konta na Steamie. Jeśli jesteście nią zainteresowani, klikajcie na poniższy obrazek.
https://www.humblebundle.com/store/the-darkness-ii
Wydana przez 2K Games produkcja sześć lat temu zaskarbiła sobie spore grono fanów. Przez długi czas uchodziła za najlepszą grę okołokomiksową, oczywiście obok "Batman: Arkham Asylum". Jest to pierwszoosobowa strzelanka z fajnym mechanizmem używania tytułowej Ciemności. Myślę, że przez święta odświeżę sobie ten tytuł i napiszę o nim kilka słów na łamach "Nie tylko komiks" :)

poniedziałek, 26 marca 2018

Ruszył czerwcowy preorder na ATOM Comics

Jak się dowiedziałem w Krakowie, ruszył już najnowszy preorder na stronie ATOM Comics. Ja tym razem co prawda nie zrobiłem zbyt wielu zakupów, lecz nie oznacza to, że nie ma w czym wybierać. Wręcz przeciwnie i zaraz do tego właśnie przejdę.
 
Czerwiec przynosi nam start kilku wartych uwagi komiksów. Nie wierzę, że to piszę, ale z chęcią sprawdzę "Bloodstrike: Brutalists", które zapowiada się na coś tak złego, że aż dobrego. Oprócz tego w czerwcu ruszą takie tytuły jak "The Last Siege", "Magic Order", "Proxima Centauri", a także mocno interesujące mnie "Shanghai Red", "Stellar" oraz "Weatherman".
 
Strasznie dużo fajnych tytułów dobiega do swojego końca i warto się z nimi godnie pożegnać (lub poczekać na wydania zbiorcze :P ). W czerwcu pożegnamy się między innymi z "The Beef", "Death of Love", a także "VS". Warto także zwrócić uwagę na nowy numer "Hit-Girl", gdzie rozpoczyna się historia autorstwa Jeffa Lemire i Eduardo Risso.

Jeśli chodzi o wydania zbiorcze, to tym razem nie doszukałem się ani jednego wartego wspomnienia trejda w cenie 9,99$. To o czym tutaj zaraz napiszę, kosztuje 17 i 18 dolarów. Nie ma też tego jakoś szczególnie dużo. Zainteresować się warto pierwszymi tomami "The Hard Place", "Hit-Girl", "Ice Cream Man", "The Red Hook" czy "Slots". Z kontynuacji z kolei warto zwrócić uwagę na drugą odsłonę "Multiple Warheads" oraz czwartą "Rumble"

Wielbiciele bardziej wypasionych wydań zadowolić będą się musieli tylko lub też aż kompletnym wydaniem "Black Road" Briana Wooda i Garry'ego Browna. Fajna rzecz, zdecydowanie polecam :)

Moje #81

Kolejna odsłona Krakowskiego Festiwalu Komiksu była dla mnie także okazją do spotkania się z ludźmi zarządzającymi sklepem ATOM Comics. Odebrałem sobie najnowsze zamówienie, lecz dzisiaj zacznę najpierw od aktualizacji polskojęzycznej części kolekcji. Tutaj oczywiście prym wiedzie Non Stop Comics ze swoimi marcowymi pozycjami, zaś resztę moich nowych zdobyczy możecie zobaczyć w rozwinięciu posta.

czwartek, 22 marca 2018

Rozwiązanie konkursu!

Przedwczoraj dobiegł końca konkurs w którym do wygrania były dwa komiksy: pierwszy tom "Przeklętego" od Mucha Comics oraz druga odsłona "Rat Queens" wydane przez Non Stop Comics. Najwyższa zatem pora ogłosić nazwiska wygranych.
Przypomnę najpierw zadanie jakie przed Wami postawiłem.
Wybierzcie jeden komiksów z oferty Image Comics i uargumentujcie dlaczego ktoś z duetu Mucha Comics/Non Stop Comics powinien po niego sięgnąć?

Zanim przejdę do nazwisk szczęśliwców, małe nauki na przyszłość: pisanie w mailach dopisków w stylu "jeśli wygram to poproszę komiks X, bo Y nie" niejako z automatu wyrzuca Was z konkursu. Przykro mi (chociaż niezupełnie). Proszę też baczniej zwracać na czas trwania konkursu - dwa dosłane wczoraj zgłoszenia odpadły bez czytania.

Generalnie strasznie cieszy mnie, że aż cztery osoby wskazały "Royal City" jako coś, co z chęcią widziałoby się na naszym rynku. Jako, że strasznie trzymam za to kciuki, jedną z tych osób postanowiłem nagrodzić. I tak oto "Przeklęty" wędruje Aleksandry F., która nie tylko bardzo fajnie uargumentowała swój wybór, ale także jako jedyna solidnie mnie ochrzaniła za ograniczenie wyboru tylko do dwóch wydawnictw. Racja, kajam się i przyznaję nagrodę - "Royal City" w Kulturze Gniewu bądź u Timofa to nawet bardziej logiczny wybór :)

Najwyraźniej łechtanie mojego gustu było tym razem bardzo dobrym sposobem na zgarnięcie nagrody. Łukasz C. w swoim mailu wskazał "Sexcastle" jako potencjalną odpowiedź Muchy na "Head Loppera" od NSC. Osobiście uważam, że jest to totalne science-fiction, ale byłoby miło zobaczyć dzieło Kyle'a Starksa w języku polskim.

Obie wyróżnione osoby proszone są o mailowe podanie adresów. Odpowiednie wiadomości już Wam wysłałem :) Całej reszcie dziękuję za udział. Nie poddawajcie się, kolejny konkurs już wkrótce (w maju, jeśli dobrze kojarzę).

Sponsorami komiksów są wydawnictwa Mucha Comics oraz Non Stop Comics.

Oblivion Song: Pieśń Otchłani #1 (Robert Kirkman/Lorenzo De Felici/Annalisa Leoni)


Wydawnictwo Non Stop Comics zaskoczyło mocno, zapowiadając publikację ”Oblivion Song: Pieśń Otchłani” Roberta Kirkmana i Lorenzo De Felici na równi z amerykańską premierą… pierwszego zeszytu. Przez moment mieliśmy prawo czuć się niesamowicie wyróżnieni, lecz im bardziej nakręcała się machina promocyjna studia Skybound, tym łatwiej można było przekonać się, że chyba tylko sami obywatele USA i Kanady (i to nie wszyscy) będą musieli czekać jeszcze blisko pół roku na wydanie zbiorcze. Niemniej szukanie w tym wszystkim powodów do narzekań jest bezcelowe. Sądzę, że spokojnie powinniśmy się cieszyć z tak szybkiego wydania w naszym kraju najnowszego komiksu autorstwa twórcy ”Żywych Trupów” czy ”Outcast: Opętanie”, zaś kwestię tego ile przyjdzie nam czekać na tom drugi zostawmy sobie na kiedy indziej. Najważniejsze pytanie brzmi: czy po lekturze tego oto komiksu komuś będzie chciało się wypatrywać premiery kontynuacji? Moim zdaniem, jest na to naprawdę spora szansa.

środa, 21 marca 2018

Zapowiedzi Image na czerwiec 2018

Na dwudziestym numerze do końca dobiegnie "Kill or be Killed", które na naszym rynku ukazuje się jako "Zabij Albo Zgiń" - to chyba jedna z najważniejszych informacji, które można wyciągnąć z czerwcowych zapowiedzi Image Comics. Tymi zajmę się mocniej jak zwykle przy okazji preordera na ATOM Comics, zaś Wy klikajcie w poniższy obrazek.
https://www.cbr.com/image-comics-solicitations-for-june-2018/
Moja lista zakupów drugi miesiąc z rzędu wyglądać będzie wyjątkowo skromnie: "I Hate Fairyland #19", "Moonshine #11", a także "Ice Cream Man vol. 1".

wtorek, 20 marca 2018

Tokyo Ghost Complete Edition HC (Rick Remender/Sean Murphy/Matt Hollingsworth)

Technologia to zło! No, przynajmniej momentami. Gdy przyjeżdżało się do Łodzi na MFKiG w czasach, gdy o terminalach płatniczych na stoiskach nikt nie myślał, a do najbliższego bankomatu trzeba było przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę, trzymanie się określonego przed wyjazdem budżetu było jakieś takie prostsze. Dziś jest zupełnie inaczej – karta płacić można niemal wszędzie, a i w razie awarii dostępny na miejscu był przewoźny bankomat. W ubiegłym roku oczywiście uległem pokusie i naruszyłem swój budżet, ponieważ na stoisku wydawnictwa Non Stop Comics dostępny był "Tokyo Ghost Complete Edition HC" w cenie na tyle atrakcyjnej, bym skusił się na kupno (dokładnie) czwartego swojego wydania deluxe rodem z USA. I właśnie na jego temat chciałbym Wam dziś napisać parę zdań.

Kirkman odkopuje swój komiks sprzed ośmiu lat

W 2010 roku odbyła się kolejna edycja akcji Top Cow, zatytułowanej Pilot Season - prezentowano wówczas kilka one-shotów z nowymi historiami, zaś czytelnicy głosowali który z nich ma się doczekać kontynuacji. Akcja z różnych powodów nie była wielkim sukcesem, ale ja dziś nie o tym. Otóż Robert Kirkman ogłosił, że jego one-shot "Stellar", który przepadł w głosowaniu w 2010 roku, doczeka się kontynuacji z nowymi autorami.
"Stellar" opowiada o młodej kobiecie, która jako dziecko została uprowadzona przez przedstawicieli obcej rasy i przemieniona w obdarzoną boskimi mocami istotę. Walczyła w wielkiej wojnie o przetrwanie wszechświata i chociaż jej misja zakończyła się sukcesem, to jednak ona i jej towarzysze zapłacili ogromną cenę. Dziś podróżuje ona jako łowca nagród w poszukiwaniu odkupienia. Niestety, jej byli partnerzy nadal o niej pamiętają i są wyjątkowo niebezpieczni.

Oryginalny one-shot wyszedł spod ręki Kirkmana, Marca Silvestriego i Bernarda Changa. Debiutującą w czerwcu serią zajmą się z kolei Joe Keatinge oraz Bret Blevins, oczywiście na podstawie pomysłu oryginalnych twórców. Tytuł ukazywać ma się z logiem studia Skybound na okładce.

Źródło: CBR

poniedziałek, 19 marca 2018

Podsumowanie wyników sprzedaży Diamond Comics z lutego

No cóż, nie daliście ostatnim razem znać, czy dołączyć do postów podsumowujących wyniki sprzedaży także najsłabsze pozycje od Image, zatem tego nie robię. Oznacza to, że lutowym listom przyjrzymy się w klasycznej formie. Zapraszam do rozwinięcia posta.

Image na ekranach #90

News o podpisaniu umowy pomiędzy Robem Liefeldem i Netflixem był na tyle duży, że postanowiłem wrzucić go jako osobny post. Tymczasem od czasu do czasu pojawiają się kolejne newsy związane z ekranizacjami tytułów od Image bądź też szansami na nie. Dziś zrobi się serialowo i... raczej mało konkretnie. Dostaliśmy bowiem kolejne informacje o tym, co być może kiedyś zostanie zekranizowane.

sobota, 17 marca 2018

Pornsak Pichetshote o "Infidel"

Pornsak Pichetshote znany jest głównie z tego, iż przez wiele lat był edytorem DC Vertigo. Czas jednak na stworzenie własnego komiksu i tak oto już teraz na sklepowych półkach pojawił się pierwszy numer "Infidel" - jak dla mnie jedna ze zdecydowanie najciekawszych zapowiedzi mijających miesięcy. Co ma do powiedzenia jego twórca?
"Infidel" to komiksowy horror, który jednak bardzo mocno poruszy wątek tolerancji. Główną bohaterką jest tu Aisha - muzułmanka, która postanowiła zamieszkać ze swoim narzeczonym i jego rodzicami w nowym domu. Niestety okazuje się, ze miejsce to jest nawiedzane przez duchy osób, które za życia nie były zbyt przyjemnymi personami.

Chociaż komiks ma dać czytelnikowi solidną dawkę opowieści grozy, "Infidel" skupi się także na stereotypowym podejściu do Muzułmanów. I tak oto chłopak Aishy ma być porywczy, zaborczy i nie dawać jej swobody, jego rodzice gardzić będą przyszłą synową, chociaż ona sama nigdy nie dała im bezpośrednich powodów, by być tak nielubianą osobą. Komiks ma poruszać wiele wątków społecznych, a także zmuszać czytelnika do refleksji.

Aaron Campbell tym razem zdecydował się na zupełnie nowe techniki wykonywania rysunków. Postanowił on, że wszystkie pojawiające się na kartach "Infidel" zjawy będą rysowane tradycyjnie, zaś cała reszta cyfrowo. Jeśli zajrzycie do linku źródłowego to zauważycie, że dało to naprawdę fajny efekt.

Gdy Pichetshote rozesłał do wydawnictw propozycję wydania "Infidel", Eric Stephenson odpowiedział ponoć po 30 minutach.
 
Źródło: CBR

Linkowisko #137

Człowiek się zapuszcza w mniej znane lub rzadziej odwiedzane rejony Internetu i nagle okazuje się, że do wrzucenia do "Linkowiska" ma dziewiętnaście (!!!) tekstów. Nie ma więc czasu do stracenia, lecimy z tym koksem.
Dziś do przeczytania macie następujące teksty:

piątek, 16 marca 2018

Gerry Duggan o serii "Analog"

"Analog" to nowy tytuł ze scenariuszem Gerry'ego Duggana, który już wkrótce pojawi się w ofercie Image Comics. Po bardzo średnich fikołkach z udziałem Deadpoola zdecydowanie jest to mój ulubiony scenarzysta, lecz opis komiksu sugeruje, iż może być to coś ciekawego. Wywiad udzielony serwisowi CBR wątpliwości nie rozwiewa, ale także i nie zabija ciekawości.
W niedalekiej przyszłości hakerzy są tak doskonali, że trzymanie w sieci czegokolwiek jest bezcelowe. dlatego też transportem niezwykle ważnych dokumentów i danych zajmują się specjalnie wyszkoleni kurierzy. Główny bohater serii jest jednym z nich i jego zadanie od samego nie idzie po dobrej myśli.

Akcja komiksu osadzona jest w 2024 roku. Kurierzy nazywani są tu Ledger Menami i są wyjęci spod prawa w sensie takim, że nie obowiązują ich przepisy dotyczące zwykłych pracowników państwowych. Dowodzi nimi kobieta skrywająca się za pseudonimem Aunt Sam. Głownym bohaterem "Analog" jest niejaki Jack, który aktualnie zakochany jest bez pamięci w swojej partnerce - Oonie. To jego słabość, lecz mężczyzna zawsze stara się wykonać swoją pracę na 100% najlepiej jak potrafi.

Na łamach serii jej bohaterowie będą przemierzać najróżniejsze miejsca na globie. Niektóre z nich mogą znacząco różnić się od tego, co widzimy każdego dnia zza okien lub na ekranach monitorów.

Obecnie twórcy mają gotowe trzy pierwsze zeszyty, które mają stanowić pierwszą połowę premierowego trejda. Chcą oni, aby seria zamknęła się w okolicach 25 numerów, lecz to oczywiście zależeć będzie przede wszystkim od przyjęcia tytułu przez czytelników.

Źródło: CBR

Jim Towe opuszcza "Youngblood"

Zaplanowany na kwiecień zeszyt "Youngblood #11" będzie ostatnim, jaki wyjdzie spod ręki całkiem niezłego rysownika, jakim jest Jim Towe.
Jak poinformował na swoim Twitterze Rob Liefeld, kwietniowa odsłona serii jest zarazem ostatnim zeszytem, który zilustruje Towe. Następnie artysta ten przejdzie do Marvela, gdzie ma zajmować się ilustrowaniem nienazwanego jeszcze projektu. Od #12 na pokładzie pojawi się nowy, regularny artysta i według słów Liefelda, najprawdopodobniej ma być to kolejny debiutant. Jak dotad jednak w oficjalnych zapowiedziach dwunastego numeru "Youngblood" wciąż widnieje nazwisko Jima Towe.

Źródło: Newsarama

czwartek, 15 marca 2018

KONKURS! Dwa komiksy do zgarnięcia!

Jestem ostatnio w trybie totalnego zapieprzu, przez co czasu na blogowanie jest jakby nieco mniej. Dlatego też i z konkursem nie będę się zbytnio rozdrabniać. Nawet posłużę się zdjęciem z jednego z niedawnych postów :) Otóż właśnie od teraz macie szansę zgarnąć dla siebie jeden z dwóch poniższych komiksów.
Zdaje się, że takie zadanie już kiedyś przed Wami postawiłem. Ciekawe jednak, jak poradzicie sobie z nim tym razem?

Wybierzcie jeden komiksów z oferty Image Comics i uargumentujcie dlaczego ktoś z duetu Mucha Comics/Non Stop Comics powinien po niego sięgnąć?

Dwie osoby, których propozycje najmocniej przypadną mi do gustu, zostaną nagrodzone komiksami. Ich fundatorami są oczywiście wydawnictwa Mucha Comics oraz Non Stop Comics. Odpowiedzi przysyłajcie na adres mailowy: ktymczynski[małpa]gmail.com. Macie czas do 20 marca. Nazwiska zwycięzców powinny pojawić się dzień później.

wtorek, 13 marca 2018

Shirtles Bear-Fighter (Jody Leheup & Sebastian Girner/Nil Vendrell/Mike Spicer)

Poprzednio zrecenzowałem pierwszą odsłonę ”Rock Candy Mountain” i pomyślałem sobie, że kolejny tekst dotyczyć będzie komiksu utrzymanego w podobnym klimacie. Gdy jednak przed rozpoczęciem pisania odświeżyłem go sobie, uświadomiłem sobie jak mocną przesadą jest jakiekolwiek porównywanie wspomnianego przed chwilą komiksu z ”Shirtless Bear-Fighter”. Chociaż oba tytuły te stawiają na duża dawkę humoru, to jednak jeden do drugiego ma się jak pięść do (niedźwiedziego) nosa. Nie pomyślcie sobie jednak, że oznacza to, iż przygody uwielbiającego flapjacki (to ważne, nie mylić z naleśnikami!) Shirtlessa stoją na niższym poziomie niż chwalony przeze mnie kilka dni temu komiks Kyle’a Starksa? Sprawdźcie w dalszej części posta.

poniedziałek, 12 marca 2018

Netflix podpisał umowę z Extreme Studios Roba Liefelda

Lata dziewięćdziesiąte atakują ponownie! Po tym, jak Rob Liefeld ogłosił jakiś czas temu, że stworzone przez niego postacie mają pojawić się na wielkim ekranie, teraz także podbijać ma on te mniejsze. Jako założyciel Extreme Studios podpisał on umowę z Netflixem, która obejmuje dziewięć tytułów i blisko setkę postaci.
Netflix chyba lubi podpisywać "niepełne" umowy. Najpierw ich deal z Markiem Millarem obejmował większość jego tytułów, ale bez "Kick-Assa". Teraz zaś umowa z Liefeldem nie obejmuje takich tytułów jak "Youngblood", "Glory" czy "Supreme". Gdy sprawdzicie sobie w linku źródłowym, to przekonacie się iż oprócz ekipy Brigade czy Bloodstrike'a, ciężko skojarzyć wymienione postacie, które zostały ujęte w umowie.

Jak podaje Liefeld, podpisana umowa obejmuje zarówno produkcję seriali jak i filmów telewizyjnych. Nie znamy żadnych konkretnych dat. Możemy się tylko... obawiać :D

Źródło: CBR

Moje #80

Pierwsza marcowa odsłona tej rubryki jest niezwykle oszczędna. Nowości od ATOM Comics odbiorę sobie podczas Krakowskiego Festiwalu Komiksu, zatem w ostatnich dniach do kolekcji dotarły tylko dwa komiksy od rodzimych wydawców. Macie je oba? :)
Na koniec zaś jak zawsze przy tej okazji przypominam, że także i Wy możecie pochwalić się swoimi kolekcjami komiksów wydawnictwa Image, totalnie niezależnie od ich wielkości. Wystarczy zrobić fotki i wysłać je na ktymczynski[małpa]gmail.com

Linkowisko #136

Minął niespełna tydzień i już udało się zebrać bardzo dużo materiału do kolejnej odsłony "Linkowiska". Tym razem szczególnie dużym powodzeniem cieszył się drugi tom "Odrodzenia", o czym możecie przekonać się sprawdzając dalszą część posta.
Dziś do przeczytania macie:
Na dziś to wszystko, kolejne "Linkowisko" pojawi się już wkrótce.

czwartek, 8 marca 2018

Z archiwum Image #51 - Zealot

Jeśli przyjrzycie się bliżej pierwszym komiksom publikowanym przez wydawnictwo Image, z pewnością zauważycie, że znakomita większość z nich jest przeładowana testosteronem. Spawn, Savage Dragon i ShadowHawk to faceci, zaś panie w ich seriach stanowiły raczej drugi plan. Grupa Youngblood pełna była najróżniejszych postaci, ale tak na dobrą sprawę tylko faceci z tej ekipy potrafili jakoś na dłużej zapaść w pamięć, przynajmniej do pojawienia się w składzie Glory. Tak na dobrą sprawę, tylko Marc Silvestri wiedział, że warto dać paniom znacznie bardziej wyrazistą rolę, dzięki czemu w ”Cyber Force” od samego początku Cyblade, Velocity czy Ballistic zapadały w pamięć nie tylko dzięki względom wizualnym. No i jest jeszcze WildStorm, które podchodziło do sprawy najczęściej bardzo źle. Dziś, z okazji Dnia Kobiet, przyjrzymy się nieco bliżej jednej z pan wykreowanych przez Jima Lee i Brandona Choia.

środa, 7 marca 2018

Image Expo 2018: Annie Wu o "Dead Guy Fan Club"

Annie Wu zaznaczyła się w świadomości czytelników komiksów dzięki swoim rysunkom w serii "Hawkeye" od Marvela, a także swoją pracą nad serią "Black Canary" dla DC Comics. Ostatnimi czasy o artystce było cicho i teraz wiadomo dlaczego. Na Image Expo zapowiedziała start serii "Dead Guy Fan Club", zaś serwisowi Nerdist zdradziła nieco więcej na jej temat.
"Dead Guy Fan Club" skupia się na dziewczynach, które niegdyś połączyło uwielbienie do pewnej gwiazdy muzycznej. Lata później, los znów przecina ich ścieżki, gdy okazuje się, że ich niedawny idol zginął i w zasadzie tylko one naprawdę chcą znaleźć winnego. Problem w tym, że żadna nie jest wykwalifikowana do takiego zadania.

Wu zdradza, że cały czas pociągają ją dwa tematy: opowieści o muzykach, a także liczne teorie spiskowe dotyczące samobójczych śmierci niektórych z nich. Autorka uznała, że połączenie tego stanowi idealny materiał na komiksową historię. "Dead Guy Fan Club" ma być neo-noirową czarną komedią, co widoczne będzie zwłaszcza w warstwie graficznej. Annie Wu jest fanką noirowych klimatów i cieszy się, że dostała możliwość zrealizowania w Image komiksu, który chodził jej po głowie już od dłuższego czasu.

Czytelnicy mają spodziewać się masy nietypowych postaci. Nie tylko główne bohaterki mają wymykać się standardom, ale także osoby, które kręcić będą się na drugim planie. Bycie fanem może oznaczać naprawdę różne rzeczy i na łamach "Dead Guy Fan Club" dostaniemy pełen ich przekrój.

Jak wiele innych osób w tej sytuacji, także i Wu podkreśla, że praca dla Marvela czy DC, a przygotowywanie komiksu dla Image to zupełnie inny rodzaj pracy. Autorka jednak nie przeraża się z powodu większej ilości obowiązków i ochoczo rwie się do pracy. Jej pierwsze efekty mają być widoczne latem, gdy pierwszy numer "Dead Guy Fan Club" pojawi się na sklepowych półkach.
 
Źródło: Nerdist

wtorek, 6 marca 2018

Rock Candy Mountain vol. 1 (Kyle Starks/Chris Schweizer)

Dziś będzie kilka słów o komiksie, o którym mogliście dotąd w zasadzie nie słyszeć. Z list sprzedaży Diamonda wynika bowiem, że na terenie USA ”Rock Candy Mountain” niestety nie zainteresowało niemal nikogo. Nie widzę powodów, dla których więc tutaj miałby to być mokry sen fanów komiksów w naszym kraju, którzy chórem proszą o wydanie tej pozycji kogoś z duetu Mucha Comics/Non Stop Comics. Szczerze Wam jednak powiem, że o ile cieszę się jak diabli z fali komiksów od Image, jakiej jesteśmy świadkami od września ubiegłego roku, cały czas trzymam mocno kciuki za to, by oprócz największych i najbardziej rozpoznawalnych hiciorów tego wydawnictwa, polscy edytorzy nieco częściej (jedno ”Jezioro Ognia” wiosny nie czyni) sięgali głębiej, by wydobyć takie perełki, jak właśnie ”Rock Candy Mountain” Kyle’a Starksa.

Image Expo 2018: Rick Remender o "Death or Glory"

"Death or Glory" to zdecydowanie jedna z najszerzej komentowanych zapowiedzi z niedawnego Image Expo. Nic w tym dziwnego, wszak Rick Remender chyba jeszcze ani razu nie zawiódł oczekiwań fanów swoimi tytułami opublikowanymi w Image. Co miał do powiedzenia na temat tego tytułu?
Ojciec Glory umiera i tylko kosztowna operacja może go uratować. Pieniądze kobieta może zdobyć tylko, jeśli w trzy dni przewiezie ważny ładunek we wskazane miejsce. To jednak może nie być takie proste, skoro jej tropem podążają wynajęci zabójcy, skorumpowani policjanci oraz najgroźniejszy z nich wszystkich - szalony były mąż.  Tak właśnie wyglądała mniej więcej zapowiedź, którą otrzymaliśmy na Image Expo. "Death or Glory" ukazywać zacznie się już od maja, zatem do premiery zostało stosunkowo niewiele czasu.

Rick Remender chciał przedstawić historię o kierowcach ciężarówek, którzy w USA często nazywani są ostatnimi wolnymi ludźmi. Inspirował się różnymi dziełami, wśród których wymienił takie filmy jak "Konwój" czy "Thelma i Louise". "Death or Glory" ma być bardzo kameralną historią, bez ogromnej intrygi ukrytej gdzieś w tle. 

Glory - główna bohaterka komiksu - dorastała mocno na uboczu społeczeństwa. Czuła się wolna. Nigdy nie miała konta bankowego czy ubezpieczenia społecznego. Problemy z tym związane ujawniają się dopiero wówczas, gdy jej ojciec zapada na ciężką chorobę. Glory to jednak twardzielka, która nie daje sobie w kaszę dmuchać oraz nie boi się trudnych wyzwań. Nie oznacza to jednak, iż mamy do czynienia z żeńskim Punisherem. Kobieta nigdy nie trzymała w ręku broni, nie uczestniczyła w bójkach. Teraz, gdy wplątuje się w ogromne tarapaty, będzie musiało się to zmienić.

Wybór Bengala jako rysownika komiksu był stosunkowo prosty. Twórca ten uwielbia rysować wszelkiej maści samochody i ciężarówki. Remender mówi o swoim współpracowniku w samych superlatywach oczywiście, szczególnie wskazując na to, jak świetnie rysuje postacie ludzi.

"Death or Glory" w chwili obecnej rozplanowane jest na 12 numerów z potencjałem na ciąg dalszy.
 
Źródło: CBR

Linkowisko #135

To będzie pierwsza i zapewne ostatnia odsłona "Linkowiska" w tym tygodniu. Lubię się "wyczyścić" z linków przed różnymi wyjazdami, a ponieważ lada chwila Szlamfest... W każdym razie dziś nieco mniej niż zazwyczaj, a więc osiem tekstów dotyczących sześciu komiksów. Szczegóły oczywiście poniżej.
Dziś do przeczytania macie:
  • Dwa teksty dotyczące drugiej odsłony "Paper Girls". Pierwszy z nich pochodzi z bloga Ostro i z polotem, zaś drugi opublikowano na Paradoksie.
  • Anonimowy Grzybiarz napisał kilka zdań o premierowej odsłonie "Head Loppera".
  • Czy życie ma sens? #niespie odpowiada na to pytanie recenzując drugi tom "Odrodzenia".
  • O ósmej odsłonie "Chew" napisano na Paradoksie.
  • Na koniec zaś dwukrotnie Szortal. Pierwszy zrecenzowany tam komiks to premierowy tom serii "Descender".
  • Oraz kilka zdań o drugiej odsłonie "Głębi". Swoje trzy grosze dorzuciły także Skrzydła Gryfa.
Na dziś to wszystko, kolejne "Linkowisko" pojawi się za kilkanaście dni.

niedziela, 4 marca 2018

Jedynki pod lupą #20

Ponownie bez opóźnienia! Dokładnie w pierwszą niedzielę marca podsumowuję jak zwykle lutowe nowości. Tym razem sporo miłości, wszak za nami Walentynki, a także co nieco od mojego "ulubionego" twórcy, a więc Mark Millara. Zapraszam do rozwinięcia posta.

sobota, 3 marca 2018

Image Expo 2018: Sebela o "Shanghai Red"

"Shanghai Red" to w mojej ocenie jedna z ciekawszych zapowiedzi ostatniej edycji Image Expo. Głównie z powodu nazwiska scenarzysty. Christopher Sebela to twórca może niezbyt znany wśród fanów Marvela czy DC, lecz ma on na swoim koncie sporo naprawdę porządnych, autorskich projektów i cieszę się, że ponownie robi coś dla Image. O samym "Shanghai Red" opowiedział w wywiadzie dla serwisu CBR.
Według wcześniejszych zapowiedzi, mieszkanka Szanghaju przybywa do Portland, by odpłacić się osobom, które wcześniej uczyniły jej dużą krzywdę. Seria ma być klasyczną opowieścią o bólu i zemście z dodatkiem soczystych, azjatyckich klimatów.
 
Sebela w 2010 roku przeprowadził się do Portland i ze zdumieniem odkrył bardzo ciekawą historię tego miasta. Strasznie dużo jej elementów łączy się z przybyszami z Szanghaju i im mocniej się w to zagłębiał, tym szybciej w jego głowie rodził się pomysł na "Shanghai Red". Zafascynował go zwłaszcza wątek tak zwanych "Szanghajskich tuneli", a więc ukrytych pod ziemią lokacji, gdzie z dala od zgiełku ulic można było znaleźć noclegi, bary i wiele innych, nielegalnych oczywiście biznesów. Dziś nieliczne zachowane elementy służą jako ciekawostki turystyczne. Tunele te jednak odegrają sporą rolę w "Shanghai Red".
 
Red, główna bohaterka komiksu, przeżyła wiele trudów, by dotrzeć do Portland. Czyny których się dopuściła oraz te, które dopiero planuje, są niezwykle brutalne i kobieta stara się w jakiś sposób sobie z nimi poradzić, by nie zatracić się w szaleństwie. "Shanghai Red" ma być dość typową opowieścią o zemście, ale z paroma niespodziewanymi elementami. Psychika Red będzie odgrywać ważną rolę.

Głównym przeciwnikiem kobiety będzie mężczyzna o imieniu Jack. Jego historia jest ściśle powiązana z Red - jest on bezpośrednio powiązany z tym, kim obecnie stała się główna bohaterka "Shanghai Red". W trakcie trwania historii, czytelnicy mają odkrywać coraz więcej szczegółów na temat tego, jak mocno Jack krzywdził kobietę.

Okres, w którym osadzona jest akcja komiksu, ma być możliwie jak najwierniej odwzorowana względem historycznych realiów.

Sebela i Hixson poznali się za pośrednictwem Tumblra i nad "Shanghai Red" rozpoczęli wstępne prace już w 2014 roku. Musieli jednak sporo razy przerywać, ponieważ pasja pasją, ale rachunki z czegoś opłacić trzeba. Teraz jednak mają wystarczająco dużo czasu i zasobów, by ruszyć z projektem. Dla Sebeli to dopiero drugi projekt w Image, wcześniej był współscenarzystą wydanego w 2011 roku "Screamland". Scenarzysta wyznał, że dopiero teraz widzi, jak paskudnie ciężkim zadaniem jest opublikowanie własnego komiksu w tym wydawnictwie. Wcześniej miał znacznie większe wsparcie edytorów, jak na przykład w Boom! Studios, zaś w Image wszystko od początku do końca jest na głowach twórców. To trudne zadanie, ale jego realizacja daje niesamowicie duża frajdę.

"Shanghai Red" pojawi się na sklepowych półkach w czerwcu.
 
Źródło: CBR

Mark Millar zdradza sporo ciekawostek o serii "Hit-Girl"

News ten zalegał mi dość długo, najwyższa pora odrobinę to zmienić. Zwłaszcza, że Mark Millar mówiąc o nowej serii z udziałem Hit-Girl zdradził sporo ciekawostek, wokół których kręci się parę równie interesujących nazwisk.
Mark Millar opisał nową serię "Hit-Girl" jako pokręconą wersję Tintina. Zamysł jest taki, aby każdy story-arc dział się w innym miejscu i tworzony był przez najróżniejszych twórców. I tak oto dowiadujemy się, że wkrótce Kevin Smith zabierze Mindy do Hollywood, Rafael Albuquerque - do Rzymu, Peter Milligan i Allison Sampson - do Indii, zaś Jeff Lemire i Eduardo Risso - do Kanady. Goran Parlov z kolei ma rysować opowieść dziejącą się w Hong Kongu.

"Hit-Girl" kontynuuje wątki z "Kick-Ass 3". Tam Mindy rozpoczęła trening z Paulem McQue jako nowym Kick-Assem, lecz w swojej solowej wersji dowiemy się dlaczego postanowiła znów działać solo. Jej skrytym marzeniem jest jednak znaleźć odpowiedniego partnera.

Lemire i Risso przedstawią czytelnikowi opowieść przeczącą temu, że Kanadyjczycy są wyłącznie miłymi ludźmi. Millar podkreśla, że w momencie gdy kilka cali śniegu w USA czy Wielkiej Brytanii powoduje totalny paraliż, obywatele Kanady zastanawiają się nad tym, czy ubrać swetry. To niesamowici twardziele i o tym ma opowiadać ta historia.

Kevin Smith był pierwszą osobą, do której zgłosił się Millar gdy wpadł na to, w jaki sposób chce przedstawić czytelnikom nowe przygody Hit-Girl.

Źródło: CBR