Jakiś czas temu wspominałem na łamach bloga o tym, że kilka spośród wydawanych przez Image Comics tytułów doczekało się zmiany statusu z miniserii na regularny ongoing. W Gronie tym znalazło się także "Five Weapons" autorstwa JimmiegoRobinona. Seria opowiada o losach Enrique Garcii - młodego chłopaka, który dołącza do elitarnej szkoły zabójców. Dzieciak od razu wzbudza ogromne zainteresowanie, ponieważ okazuje się nie tylko być niezwykle pewnym siebie arogantem, ale także wykazuje niezwykłą biegłość w posługiwaniu się praktycznie każdym rodzajem broni. Nikt jednak nie wie kim jest i skąd przybył do szkoły.
"Five Weapons" przypadło mi do gustu nie tylko ze względu na dość ciekawego głównego bohatera, ale także większość obsady drugoplanowej. Przez ogromną większość pierwszych pięciu numerów tajemnica goniła tajemnicę, jednocześnie scenarzysta potrafił tworzyć kolejne rozdziały w taki sposób, że czuło się typowy, szkolny klimat. Tym bardziej ucieszyła mnie wieść o tym, że "Five Weapons" będzie kontynuowane. Niestety, zapowiedzi scenarzysty nie nastrajają mnie już zbyt optymistycznie.
Jimmi Robinson opowiedział w wywiadzie dla serwisu Newsarama, że #6 rozpocznie się od przeskoku w czasie i startu nowego semestru. Scenarzysta przyznał, że oprócz powrotu kompletu starej obsady, pojawią się nie tylko nowe osoby - między innymi dyrektor szkoły i jego tygrys, ale także i miejsca. W tym także konkurencyjne szkoły. "Five Weapons" gdy było jeszcze miniserią, charakteryzowało się dużym tempem opowiadanej historii, pomimo dość szerokiej obsady. Obawiam się że tak znaczące rozszerzenie przedstawionego świata, doprowadzi do sytuacji w której zbyt wiele wątków będzie prowadzonych jednocześnie.
Czy obawy te potwierdzą się? Tego dowiedzieć będziemy się mogli od 29 stycznia przyszłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz