Jedną z mniej głośnych premier grudnia był z pewnością kolejny projekt autorstwa Joe Harrisa. "Rockstars", bo o tym komiksie mowa, zameldował się już jakiś czas temu na sklepowych półkach, a ja przypadkowo trafiłem na wywiad, jaki ponad miesiąc temu Harris udzielił serwisowi CBR na jego temat.
"Rockstars" skupia się na niecodziennym duecie złożonym z wielkiego fana wszelkiej muzyki rockowej oraz cynicznego, oschłego reportera, którzy wspólnie zajmą się śledztwem dotyczącym serii morderstw. Szybko okaże się, że wiele wspólnego z tą sprawą może mieć czarna magia, a kolejne ślady konsekwentnie prowadzą do pewnego bardzo popularnego gitarzysty. Sam komiks ma stanowić przejażdżkę przez dokonania undergroudowego rocka z wątkami nadnaturalnymi w tle.
Najważniejszą osią "Rockstars" będzie relacja między Jackie'em i Dorothy. Bardzo szybko zostają oni partnerami w tym konkretnym śledztwie i od tego czasu nie tylko wspólnie odkrywają coraz to nowsze informacje, ale także wpływają wzajemnie na swoje opinie oraz spojrzenie na rzeczywistość. Megan Hutchison podkreśla przy tym, że zmiany te będą nie tylko domyślne i wynikające z dialogów, lecz także widoczne w warstwie graficznej.
Chociaż nazwy zespołów i nazwiska muzyków są zmyślone, wielu z nich oparto na prawdziwych osobach. Odgrywający ważną rolę w "Rockstars" Jimmy James to komiksowa wersja Jimmy'ego Page'a z Led Zeppelin. Jeśli seria się utrzyma, takich przykładów będzie więcej.
Twórcy mają sporo planów na dalsze numery serii i liczą, że uda im się je zrealizować. W drugim story-arcu wezmą na tapetę metalowe dokonania lat 80-tych i zapowiadają sporą ilość... włosów.
Źródło: CBR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz