"Violent Love" to jeden z listopadowych debiutantów w ofercie Image Comics. Pisałem już o nim jakiś czas temu, lecz wówczas o komiksie wspominał scenarzysta. Tym razem spojrzymy na tytuł z perspektywy rysownika, który udzielił wywiadu serwisowi Bleeding Cool.
Udział Santosa w "Violent Love" nie wziął się z przypadku. Artysta ten pokochał gangsterskie klimaty i bardzo chciał spełnić się w nich zawodowo. Gdy więc pojawiła się możliwość rysowania komiksu Franka Barbiere, nie tylko się nie wahał, ale także podszedł do sprawy bardzo poważnie. To właśnie Santos zaprojektował logo serii (chociaż wykonał jest ostatecznie Dylan Todd) i odpowiadał za stworzenie całego designu komiksu. Artysta uważa bowiem, że estetyczny wygląd komiksu zachęca do jego dalszej lektury tak samo mocno jak prezentowana na jego łamach treść.
"Violent Love" częściowo oparte jest na prawdziwych zdarzeniach i Santos musiał wykonać masę researchu. Jak sam twierdzi, Google uratowało mu życie, ponieważ nie spodziewał się znaleźć na przykład sposobu podawania serwetek z lat 50-tych ubiegłego stulecia.
Santos nie tylko rysuje komiks, ale także koloruje własne prace. Już wcześniej pracował w taki sposób, lecz jak sam przyznaje, musiał mocno zmienić swój styl do "Violent Love". Tytuł ten różni się od poprzednich jego prac czasem akcji oraz gatunkiem, przez co musiał dobrać zupełnie nowy dla niego zestaw barw i przekonać się w praktyce, że nie da rady dobrze pokolorować komiksu bez poprawek we własnych szkicach. Z czasem przyszła duża satysfakcja z pracy, a zdaniem Santosa, zdecydowanie najlepiej wyglądają ilustracje zajmujące dwie strony.
Źródło: Bleeding Cool
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz