piątek, 28 grudnia 2018

Top 5 #74: Najlepsze komiksy Image wydane w Polsce w 2018 roku

21 pozycji od wydawnictwa Non Stop Comics, 14 od Muchy, 3 od Egmontu i 1 rodzynek od Planety Komiksów. Łącznie 39 pochodzących z Image Comics komiksów ukazało się w 2018 roku na naszym rynku (zaś 37 z nich doczekało się już recenzji z mojej strony). Tak bogato nie było nawet w czasach świetności nieistniejącej już Mandragory, która nawet wówczas nie przekroczyła nigdy ilości 20 pozycji rocznie. Jak co roku postanowiłem dokonać totalnie subiektywnego wyboru pięciu pozycji, które najmocniej utkwiły mi w pamięci i uwierzcie mi, łatwo nie było. Ale w końcu udało się i co ciekawe, wszystkie wskazane przeze mnie komiksy wyszły w drugiej połowie bieżącego roku.

Tuż za czołową piątką znalazłoby się miejsce dla "Chew #9", "The Black Monday Murders #2", "Invincible #2" oraz "Head Lopper #2".
5. Nienawidzę Baśniowa #1: I żyli długo i burzliwie (wyd. Non Stop Comics, wrzesień 2018, KLIK)
Gust nie jest stały i z czasem potrafi się zmieniać. Kiedyś kochałem komiksy DC i Marvela, dziś stronię od nich jak tylko się da. Kiedyś na myśl mi nie przyszło kupić jakiś zin, w tym roku w ręce wpadło mi ich ponad 30. I od jakiegoś czasu z dużym uznaniem patrzę też na komiksy, przy których bawię się jak prosię, chociaż doskonale wiem iż nie są niczym wybitnym. Tak właśnie jest z "Nienawidzę Baśniowa", które już w oryginale bawiło mnie naprawdę mocno, rysunki Skottiego Younga potrafiły roztopić najzimniejsze serce, a po polsku tytuł ten potrafił doprowadzić do łez. Wszystko dzięki rewelacyjnemu tłumaczeniu Marcelego Szpaka, który genialnie wręcz przetłumaczył pojawiające się tam cukierkowe przekleństwa ("O ty fuju złamany").

4. Starlight: Gwiezdny Blask (wyd. Mucha Comics, listopad 2018, KLIK)
Nie spodziewaliście się tu pewnie komiksu Marka Millara, co? :D Tymczasem o tym, że "Starlight: Gwiezdny Blask" mi się straszliwie podoba, wspominałem niejednokrotnie. I swoje zdanie oczywiście podtrzymuję. Komiks ten to niezobowiązująca przygodówka w duchu Flasha Gordona, ale jest tak cudownie zrealizowanym projektem, że trudno jest czytać przygody Duke'a McQueena i nie mieć uśmiechniętej japy w tym samym czasie. Biorąc pod uwagę to, że nie jest to mój ulubiony gatunek komiksów, a i tak cieszę się z jego wydania jak dziecko, trudno było nie umieścić pozycji tej w zestawieniu. Szkoda, że w 2019 roku na horyzoncie nie widać już żadnego tytułu Millara, o którym mógłbym napisać to samo.
   
3. Invincible #1 (wyd. Egmont, wrzesień 2018, KLIK)
Gdyby wymienić trzy komiksy Image, o które najczęściej marudziliśmy wydawcom w Internecie, wyszło iż były to "Invincible", "Criminal" (od dwóch lat w barwach Image) oraz "Spawn". Jeden z nich już się ukazał, drugi zadebiutuje w maju, zaś trzeci... może lepiej niech zostanie w sferze dalekich planów. No i zaskoczenia nie było - superbohaterska seria Roberta Kirkmana zdobyła serca i portfele czytelników już na samym starcie, a przecież wszystko co w niej najlepsze jeszcze przed nami. Skoro więc pierwszy tom już teraz stawiam na podium jeśli chodzi o najlepsze komiksy Image w Polsce w 2018 roku, to strach pomyśleć co będzie za rok, prawda? ;) Dodam jeszcze, że bardzo mocno wahałem się nad tym, czy wskazać tu pierwszy czy jednak drugi tom, bo oba są wyśmienite.
    
2. Zaćmienie (wyd. Mucha Comics, lipiec 2018, KLIK)
Naprawdę niewiele brakło, by to ten komiks trafił na pierwsze miejsce. Przegrał ostatecznie najwyższy stopień podium tylko dlatego, że był... odrobinkę zbyt długi. Przynajmniej tak patrzę na niego teraz, po paru miesiącach od pierwszej i paru tygodniach od drugiej lektury. Nie umniejsza to jednak temu, iż uważam tytuł ten za zdecydowanie najlepszą rzecz w dorobku duetu Brubaker/Phillips. Tak, lepszą nawet od legendarnego już "Criminala". Niezwykły klimat opowieści, wciągająca jak diabli fabuła, ciekawe oraz pełnokrwiste postacie oraz niesamowita warstwa graficzna (ukłony dla Elizabeth Breitweiser) - wszystko to tutaj jest i jeśli jeszcze z jakiegoś powodu nie macie "Zaćmienia" w kolekcji, to czym prędzej powinniście to nadrobić.
    
1. Monstressa #3: Przystań (wyd. Non Stop Comics, październik 2018, KLIK)
Drugi rok z rzędu moje subiektywne zestawienie wygrywa tom serii "Monstressa", lecz gdybym miał je teraz oba porównać, to "trójka" zdecydowanie wygrałaby rywalizację. Kocham tę serię za każdy możliwy jej aspekt, lecz chyba przede wszystkim za to, że z tomu na tom jest lepsza. "Przystań" wreszcie kończy dla niektórych pewnie przydługi wstęp oraz rozmieszczanie pionków na planszy gry, dając nam wiele odpowiedzi na postawione pytania, ale także zostawiając wiele ciekawych rzeczy na później. To tutaj Kippa staje się również pełnoprawną członkinią obsady komiksu, a nie tylko jego maskotką, zaś stwór mieszkający w ciele głównej bohaterki przestaje wydawać się takim, za jakiego dotąd go mieliśmy. Cudowne rysunki Takedy górują nad scenariuszem, ale i ten idzie w bardzo pożądanym przeze mnie kierunku. Absolutnie <3

Tak wygląda moja czołowa piątka. Dajcie znać w komentarzach tutaj lub na Facebooku jak Wy na to patrzycie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz