wtorek, 11 maja 2021

Die tom 2: Podzielona grupa (Kieron Gillen/Stephanie Hans)

Jeśli nie nastąpi nic niespodziewanego, to seria ”Die” Kierona Gillena i Stephanie Hans we wrześniu tego roku dobiegnie do swojego naturalnego końca, zamykając się raptem w czterech wydaniach zbiorczych. Oznacza to, że wydawnictwo Non Stop Comics wraz z publikacją ”Podzielonej grupy” dobiegła już do półmetka przygody, która powinna zainteresować nie tylko zaprawionych w bojach graczy RPG, chociaż tytuł ten zdecydowanie to oni najlepiej zrozumieją. Jak już wspomniałem przy okazji poprzedniej recenzji, ”Die” powstało z prawdziwej miłości do papierowych systemów fabularnych i jest to największa zaleta, jak i jednocześnie największy kłopot tego komiksu. Dziś zdania swojego nie zmieniam.

Chociaż główny antagonista został schwytany i uwięziony, gra nie dobiegła końca. Co zatem muszą zrobić uwięzieni w magicznym świecie przyjaciele i czy kwestia tego, jak zrealizować zadanie nie wpłynie na siłę ich relacji? Już tytuł komiksu daje jasno do zrozumienia, iż niestety nie dojdą oni do łatwego porozumienia, a ich ścieżki rozbiegną się w innych kierunkach. Jednak jaką rolę odegrają oni w historii legendarnego Szklanego Miasta oraz czy w efekcie doprowadzą do jego odrodzenia czy też ostatecznego upadku?

Nie będę ukrywać, że tym razem Kieronowi Gillenowi udało się mnie zaskoczyć. Tytuł tomu sugerował coś w stylu typowej zagrywki, polegającej na rozsianiu drużyny głównych bohaterów po różnych lokacjach i pokazaniu, jak radzą oni sobie indywidualnie. Cieszę się, że tak się nie stało i scenarzysta ”podzielił” grupę pod kątem opinii co do tego, jak powinni się w danej sytuacji zachować. Co ważniejsze, całość tego wątku została rozpisana tak, byśmy nie mogli narzekać na to, że ktoś nagle i niespodziewanie zaczął postępować zupełnie niezgodnie z tym, jak jego lub też jej charakter został przedstawiony nam we wcześniejszych rozdziałach tej przygody. Twórcy udało się także utrzymać satysfakcjonujące tempo opowiadania historii, a także nieźle ją zbalansować. Nie mamy tutaj zatem do czynienia z jedną z tych sesji RPG, która w pewnym momencie przeradza się w totalnie pozbawioną głębszego pomyślunku sieczkę. Dodam też, że niezmiennie bardzo podobają mi się wszystkie te dość mocno niekonwencjonalne rozwiązania, takie jak chociażby pewien fragment magicznego świata, w którym widzimy żołnierzy wyglądem i sprzętem zbliżonych do tych z połowy ubiegłego wieku.

Mimo wszystko wciąż jednak uważam, że ”Die” jest tytułem na tyle mocno sprofilowanym pod czytelników mocno lubujących się w papierowych systemach RPG, iż pewne rzeczy pojawiające się w komiksie mogą być nieco hermetyczne dla tak zwanego ”niedzielnego czytelnika”. W tomie tym pojawia się chociażby pewna dość symboliczna scena z kostkami do gry, której wybrzmienie jest wyraźnie mocniejsze, gdy mniej więcej wie się o co z nimi chodzi. Trudno jednak uznać mi to za jakiś zasadniczy minus serii ”Die”, ponieważ jej twórcy od początku zapowiadali, że właśnie tak będzie wyglądać ich komiks i zdania dotrzymali. Sądzę, że jednak warto podkreślić, iż choćby minimalna znajomość podstaw tej jak najbardziej godnej polecenia (a naprawdę długo się wzbraniałem) zabawy tylko pomaga w lekturze.

Być może odnoszę mylne wrażenie, lecz wydaje mi się iż Stephanie Hans wykonała na łamach ”Podzielonej grupy” znacznie lepszą pracę, niż w przypadku tomu otwierającego cykl. Nie licząc okazyjnych, gościnnych występów Elvire De Cock w roli kolorystki, artystka ta odpowiedzialna była za całość warstwy graficznej i odniosłem wrażenie, iż rozkręca się ona z rozdziału na rozdział. Spore wrażenie robiło na mnie zwłaszcza kreowanie kolejnych lokacji, do których czytelnika zabrano pierwszy raz. Hans doskonale potrafi oddać klimat opowieści i nie wątpię, że gdyby przyszło jej ilustrować podręcznik do jakiegoś systemu, zrobiłaby to iście brawurowo. Mam nadzieję, że tendencja wzrostowa zostanie utrzymana w kolejnych odsłonach serii.

Wydawnictwo Non Stop Comics nie zaskoczyło i drugi tom serii ”Die” ukazał się w miękkiej oprawie i garścią dodatków. Jest to galeria okładek wariantowych oraz krótkie eseje autorstwa Gillena, które wcześniej były dołączane do zeszytowych wydań komiksu. Znalazło się także miejsce dla króciutkiej historyjki napisanej przez Stephanie Hans. Za całość tłumaczenia odpowiedzialna jest Paulina Braiter, więc nie ma co się obawiać o poziom tego aspektu drugiego tomu ”Die”. Cena okładkowa komiksu wynosi 49 złotych, co oznacza iż realnie można nabyć ten tytuł za nieco powyżej 34 złotych. Fanów systemów RPG raczej nie trzeba będzie dodatkowo zachęcać, reszta powinna mimo wszystko mocno się zastanowić – jeśli nigdy nie czuliście zajawki do tego typu zabawy, pewne rzeczy w komiksie mogą być zbyt hermetyczne.

"Die tom 2: Podzielona grupa" do kupienia między innymi w sklepie Non Stop Comics.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz