Maj był dla Image Comics bardzo spokojnym miesiącem, o czym pewnie niedługo będę pisać przy podsumowaniu wyników sprzedaży Diamonda. Raptem trzydzieści kilka nowych komiksów ujrzało światło dzienne i wśród nich znalazło się miejsce raptem dla dwóch "jedynek". Innymi słowy, dzisiejsza odsłona tej rubryki do najbardziej obfitych zdecydowanie nie należy, ale nijak nie zmienia to faktu, że warto zajrzeć do rozwinięcia posta. A może uda się przekonać kogoś do danych pozycji?
"Excellence #1" (Brandon Thomas/Khary Randolph/Emilio Lopez)
Zdecydowanie mocniej promowana i omawiana premiera Image ubiegłego miesiąca wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Jednocześnie na pewno nie napiszę, że twórcy nie zrealizowali swoich obietnic, a jedynie, że nie przypadło mi do gustu zbyt mocno to co przeczytałem. Wielka magiczna organizacja z przestarzałymi zasadami? Jest. Młody chłopak napędzany pragnieniem spełnienia wielkich oczekiwań ojca? Jest. Rywal-dupek z innej rodziny, którego ojciec Spencera mocniej szanował niż swoje dziecko? Jest. Czego zatem zabrakło? Przede wszystkim jakiejś wyrazistości. Praktycznie wszystkie postacie zaprezentowane w premierowym zeszycie "Excellence" do dość sztampowe, zaprezentowane fragmenty (bo ciężko mówić tu o czymkolwiek więcej) głównej intrygi do najoryginalniejszych z pewnością nie należą. Na plus z pewnością początkowa i całkiem pomysłowa sekwencja dorastania Spencera, kreskówkowe rysunki Randolpha (wciąż miło wspominam jego prace przy "Supurbia" dla Boom! Studios) oraz to, że faktycznie udało się autorom nie zrobić z komiksu "czarnoskórego Harry'ego Pottera", jak obawiano się przed premierą. Niemniej nie jest to tytuł, przy którym mam zamiar pozostać dłużej.
"Gogor #1" (Ken Garing)
Autor bardzo przyjemnego cyklu "Planetoid" powraca z nowym pomysłem, w którym jednak widać mocne echa jego poprzedniego dzieła dla Image. Tam Garing zdobył moje uznanie przede wszystkim tym, że stworzył ciekawy i bardzo oryginalny świat, w którym osadził sprawnie napisaną i mającą sporo sensu fabułę. Tutaj po raptem jednym zeszycie mogę tylko stwierdzić, że znowu udało mu się wykreować ciekawe lokalizacje, zaś z komiksu wylewa się spory potencjał. Ale do rzeczy. "Gogor" opowiada o chłopcu imieniem Armano, któremu przyszło żyć w trawionym przez konflikty świecie złożonym z lewitującego archipelagu wysp. Notabene: przecudnie narysowanym. Wskutek pewnego przypadku, młodzieniec wyrusza na specjalną misję wybudzenia Gogora - opiekującego się tym światem stwora, który dekady temu zasnął. I chociaż opis komiksu nie brzmi jakoś szczególnie oryginalnie, to jednak Ken Garing rozpisał wszystko tak, że całość bardzo miękko wchodzi i mnie przynajmniej przekonała do tego, by dać cyklowi szanse. Wiele rzeczy jest tu dość nieoczywistych i autorowi udało się rozpisać to tak, że jestem ciekaw czy i jak wybrnie. Czy pójdzie w kierunku opowieści dla młodszego odbiorcy czy może rozwinie pewne zarysowane wątki? Z chęcią się przekonam. Rysunkowo bardzo przyjemna pozycja w odbiorze. Momentami wywołująca opad szczeny, zatem polecam.
Na dziś to wszystko, kolejna odsłona "Jedynek pod lupą" powinna pojawić się 7 lipca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz