28 marca na sklepowych półkach pojawi się pierwszy numer nowej serii "Cyber Force". Za scenariusz odpowiadać mają Matt Hawkins oraz Bryan Hill, rysunkami zaś zajmie się Atilio Rojo. Tytuł opóźnił się względem wcześniejszych zapowiedzi, ponieważ wolano upewnić się, że zapowiadany comiesięczny cykl zostanie utrzymany. W przypadku zaplanowanego na 25 numerów tytułu nie będzie to proste zadanie. Sprawdźmy jednak, co miał do powiedzenia na temat komiksu Hawkins.
Przede wszystkim podkreślono, że słowo "reboot" w przypadku tego komiksu jest w zasadzie lekkim nadużyciem. "Cyber Force" ma dziać się w tym samym uniwersum, co poprzednia odsłona tej serii. Należały do niego także wszelkie tytuły powiązane z "IXth Generation". Sama seria ma być tak zbudowana, by nie trzeba było znać wspomnianych przed chwilą tytułów, lecz jeśli ktoś zdecyduje się po nie sięgnąć, zauważy pewne nici połączeń.
W komiksie ma także zabraknąć dużych zmian względem pierwowzoru. Główni bohaterowie cały czas są cyborgami, ich najważniejsze cechy charakteru zostaną zachowane, zaś stroje luźno oparte są na tych znanych z serii z 1992 roku. Początkowy tuzin zeszytów skupi się na przedstawieniu najbardziej rozpoznawalnych postaci z grupy. Na początek idą Stryker, Velocity, Killjoy oraz Aphrodite V.
Atilio Rojo to zdaniem Hawkinsa nie tylko piekielnie uzdolniony artysta, ale także ktoś, kto dysponuje bardzo szybkim tempem pracy. Artysta przygotowywał się do rysowania serii głównie przez zapoznawanie się z poprzednią odsłoną "Cyber Force". Przy zachowaniu całego szacunku do pierwowzoru z lat dziewięćdziesiątych, to właśnie tytuł z 2012 roku stanowiła najważniejszą inspirację do tworzenia wyglądu świata, który zobaczymy na łamach rebootu.
Źródło: Newsarama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz