poniedziałek, 12 marca 2018

Netflix podpisał umowę z Extreme Studios Roba Liefelda

Lata dziewięćdziesiąte atakują ponownie! Po tym, jak Rob Liefeld ogłosił jakiś czas temu, że stworzone przez niego postacie mają pojawić się na wielkim ekranie, teraz także podbijać ma on te mniejsze. Jako założyciel Extreme Studios podpisał on umowę z Netflixem, która obejmuje dziewięć tytułów i blisko setkę postaci.
Netflix chyba lubi podpisywać "niepełne" umowy. Najpierw ich deal z Markiem Millarem obejmował większość jego tytułów, ale bez "Kick-Assa". Teraz zaś umowa z Liefeldem nie obejmuje takich tytułów jak "Youngblood", "Glory" czy "Supreme". Gdy sprawdzicie sobie w linku źródłowym, to przekonacie się iż oprócz ekipy Brigade czy Bloodstrike'a, ciężko skojarzyć wymienione postacie, które zostały ujęte w umowie.

Jak podaje Liefeld, podpisana umowa obejmuje zarówno produkcję seriali jak i filmów telewizyjnych. Nie znamy żadnych konkretnych dat. Możemy się tylko... obawiać :D

Źródło: CBR

1 komentarz:

  1. Oglądałbym serial Bloodstrike w którym cały odcinek tłuką się po gębach, klną i robią różne dziwne rzeczy jak to w latach 90. Takie exploitation do odmóżdżenia się :D

    OdpowiedzUsuń