Bardzo dziwna odsłona tej rubryki wyszła w tym miesiącu. W listopadzie bowiem Image Comics opublikowało raptem trzy komiksy z jedynką na okładce, a ja sobie radośnie... dwie olałem. Dlatego też tym razem jest króciutko i tylko o jednej pozycji, no ale jakiej! Mimo wszystko i tak zapraszam do rozwinięcia posta.
Zdecydowanie jedna z najgłośniejszych premier tego roku z Image Comics i fajnie jest napisać, że pierwszy zeszyt potwierdza, iż warto było czekać. Przenosimy się do świata łudząco podobnego do naszego, tyle tylko, iż w 2017 roku otworzył się tunel czasoprzestrzenny i wyszli z niego superbohaterowie oraz superłotrzy, którzy zmienili Ziemię w pobojowisko. Donny Cates nie skupia się jednak na ich nawalance i przenosi nas trzy lata do przodu. Poznajemy pracownicę jednego z ostatnich sklepów z komiksami, a biznes ten nie jest obecnie zbyt popularny. Ten dzień stanie się jeszcze dziwniejszy, gdy na miejscu pojawi się jedna z młodych trykociarek. Scenarzysta na razie dość oszczędnie ujawnia nam detale swojej opowieści, ale to co zostało pokazane i tak jest jak najbardziej interesujące. Mam nadzieję, że ten mocno nahajpowany komiks będzie tylko jeszcze lepszy w kolejnych zeszytach. Geoff Shaw w świetnej dyspozycji i warstwa graficzna tego komiksu prezentuje się wybornie. Na razie jestem bardzo zadowolony i już zaczynam podżegać wydawnictwo KBOOM do wykupienia licencji :)
No cóż, przygody nowej Kick-Ass skończyłem na pierwszym tomie i podobnie się miał cykl poświęcony Hit-Girl. Nic zatem dziwnego, że po ten tytuł to mi się nawet sięgać nie chciało. Zatem tu będzie bez oceny.
Tutaj podobnie - bez oceny. Tym razem jednak nie dlatego, że jestem zmęczony daną serią, a przez to, że liczę na jakiegoś rodzaju wydanie polskojęzyczne od Non Stop Comics. W przyszłym roku na pewno znalazłoby się na takowe miejsce. Trzymam kciuki.
Na dziś to wszystko, kolejna i prawdopodobnie też ostatnia odsłona "Jedynek pod lupą" pojawi się 10 stycznia przyszłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz