Jak wspomniałem przy okazji niedawnych urodzin bloga, "Jedynki pod lupą" są rubryką, która ze względów oszczędnościowych będę musiał zakończyć. Ale jeszcze nie dziś, ponieważ w grudniu pojawi się #51, zaś na początku stycznia #52 - ostatecznie ostatnia. Działam wszak też na DCManiaku i liczba 52 zawsze była symboliczna, więc czemu i nie tutaj? Tymczasem w październiku pojawiły się trzy "jedynki" od Image Comics i tym razem przyglądam się wszystkim.
"Commanders in Crisis #1" (Steve Orlando/Davide Tinto)
I oto czas na kolejne, niezbyt typowe superhero. To znaczy nie do końca - bo komiks ten jest stricte superbohaterski aż do bólu, ale ma jeden twist fabularny, który może zaskoczyć czytelnika. Przynajmniej w moim przypadku się to udało. Już w opisie "Commanders in Crisis" było wiadome, że każde z pięciorga głównych bohaterów pochodzi z innych światów, ale jakie pełnili tam rolę jest już dość ciekawym skrętem w nieoczekiwane rejony. Pytanie tylko, czy Steve Orlando umiejętnie to wykorzysta w kolejnych numerach, bo chociaż ma on na koncie kilka fajnych komiksów, to i zdarzały mu się też totalnie nijakie produkcje. Rysunki Davide Tinto wyglądają jak wyciągnięte z komiksów Marvela czy DC, co wcale nie uważam za jakiś szczególny plus. Wpadają jednym okiem i zaraz wypadają drugim, brakuje mi tu jakiegoś bardziej wyrazistego, autorskiego sznytu. Ale na szczęście scenariusz u mnie zawsze przeważa i "Commanders in Crisis" będzie nadal w orbicie moich zainteresować w kolejnych miesiącach.
"Getting It Together #1" (Sina Grace i Omar Spahi/Jenny D. Fine)
Tutaj bez zaskoczeń. Grace i Spahi obiecali spokojny komiks obyczajowy o grupce przyjaciół żyjących w czasach jak najbardziej współczesnych i mających problemy, o jakich naszym dziadkom by się nie śniło. I tak oto obserwujemy losy dwóch najlepszych przyjaciół oraz ich bliskich. Jeden z nich chciał bardziej "otworzyć" swój związek z siostrą drugiego i oboje zdecydowanie się nie dogadali w kwestii, co przez to rozumieć. Drugi zaś jest gejem, który bardzo łatwo ufa ludziom i musi poradzić sobie z tym, że jego kolejny partner nie jest do końca jest uczciwy. "Getting It Together" to pozycja, która klimatycznie pasuje do "Self-Obsessed" czy "Nothing Lasts Forever" Grace'a, za wyjątkiem tego, że tym razem jest to nowa fabuła, a nie dość pokręcona pod kątem narracyjnym autobiografia. Na plus na pewno wyróżnia się warstwa graficzna Jenny D. Fine. Jako fan autorskich projektów Siny Grace'a, myślę, że tytuł ten wpadnie mi w ręce w formie wydania zbiorczego.
"The Scumbag #1" (Rick Remender/Lewis Larosa)
I tutaj także bez większych zaskoczeń. Rick Remender wychodzi z ciekawym pomysłem i całkiem nieźle go realizuje. "The Scumbag" cierpi na razie jedynie na to, że oprócz ekspozycji przedstawionego świata, niewiele tu dostajemy. Główny bohater to dupek i o tym doskonale wiedzieliśmy już od czasu zapowiedzi. Tutaj tylko dowiadujemy się w jaki sposób trafił on na pierwszą linię obrony świata. Jest żywiołowo, dynamicznie, może nawet miejscami trochę zbyt bardzo, bywa zabawnie i jest potencjał. Na pewno jestem ciekaw tego, jak z kolejnymi numerami poradzą sobie inni artyści. Przypomnę bowiem, że każdą odsłonę serii "The Scumbag" rysować będzie ktoś inny. W trzecim zeszycie będzie to sam Eric Powell - twórca "Zbira".
Na dziś to wszystko, kolejna i prawdopodobnie też przedostatnia odsłona "Jedynek pod lupą" pojawi się 6 grudnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz