Kilka dni temu na komiksowym rynku pojawił się pierwszy numer "The Walking Dead Deluxe #1". Co zatem w tym wydaniu takiego ekskluzywnego? Twarda okładka? Większy format? Nic z tych rzeczy, aczkolwiek za te cztery dolce dostajemy całkiem w porządku wydanie. Ja zamawiałem w preorderze, nie wiedząc jeszcze jak będzie wyglądać okładka Charliego Adlarda. Nie podoba mi się ;) Ale już nie zmieniałem zamówienia. Więcej w dalszej części posta.
W środku dostajemy dokładnie to, co obiecali twórcy - pierwszy zeszyt legendarnej serii, tyle tylko, że tym razem w kolorze. Za te odpowiedzialny został Dave McCaig i wyszło mu całkiem dobrze.
Czy warto było dać te cztery dolce za "The Walking Dead Deluxe #1"? Moim zdaniem tak, bo jako ciekawostka sprawdza się to znakomicie. Ale już w całą serię pakować się nie zamierzam - fanem cyklu jestem, ale najwyraźniej nie aż tak dużym.
Dajcie znać w komentarzach lub na FB czy sięgnęliście po ten tytuł i zamierzacie zbierać całość?
Jednak czarno biały wygląda lepiej
OdpowiedzUsuń