piątek, 20 kwietnia 2018

Moje #82

Akurat mamy tę część miesiąca, gdy w moje łapska wpadają różne komiksowe przesyłki. Wśród nich takie zawierające pozycje z logo Image Comics na okładce. Z kwietniowego pakietu Non Stop Comics wpadły takie oto smaczki. Reszta w rozwinięciu posta.

Część zagraniczną zaczynamy od wydań zbiorczych. Tutaj w moje łapy wpadły drugie tomy "Rock Candy Mountain" (finał serii) oraz "Royal City". W przypadku obu jaram się niemożliwie i jakoś nie umiem pozbyć się wrażenia, że drugi z wymienionych komiksów wkrótce pojawi się w naszym kraju.

Czas na część wariantową. "Black Magick #11" z okładką Leandro Fernandeza (rewelacja) oraz osiemnasty numer "I Hate Fairyland" w wersji uncensored.

Po dłuższej przerwie powraca "Lazarus" - szkoda, że tylko na dwa numery. Dalej "Moonshine #9" - zamówione na długo przed zapowiedzią Muchy. Zresztą dociągnę serię tę w zeszytach do końca drugiego story-arcu.

Byłem dość mocno przekonany, że "Motor Crush #11" (okładka wariantowa) będzie zarazem finałowym zeszytem serii, ale nie - na koniec dostajemy cliffhanger i zapowiedź ciągu dalszego. Seria z drugim story-arcu zrobiła się nieco ciekawsza, ale mimo wszystko oczekiwałem czegoś więcej. Obok "Snotgirl #10" - niezmiennie lubię ten cykl.

Na koniec zaś jak zawsze przy tej okazji przypominam, że także i Wy możecie pochwalić się swoimi kolekcjami komiksów wydawnictwa Image, totalnie niezależnie od ich wielkości. Wystarczy zrobić fotki i wysłać je na ktymczynski[małpa]gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz