Wczoraj w moje łapska trafiła kolejna przesyłka ze sklepu komiksowego, którego właściciele nie szantażują swoich klientów oraz nie obrażają tych kupujących u konkurencji. Zgadnijcie więc z którego? ;) W środku znalazło się miejsce między innymi dla pierwszego numeru "Lazarus: Risen" - kwartalnika, którego kolejny numer ukaże się już za cztery miesiące, co stanowi przykład mocno ryzykownej matematyki. Ale co ja tam wiem? Przyjrzyjmy się zatem co dokładnie dostali czytelnicy.
Jest tu gustowny grzbiecik i mocniejsza, lakierowana okładka.
Zeszyt zaczyna się od przedstawienia najważniejszych bohaterów oraz liczącego aż dwie strony wspomnienia tego, co działo się dotychczas.
Jest i komiksik, dużo komiksiku. Jakieś 40 stron.
Następnie przychodzi czas na krótkie opowiadanie.
Tu mamy stronę albo wyjętą z podręcznika do gry rpg "Lazarus" albo stanowiącą jego uzupełnienie.
I wreszcie parę stron dla rubryki listowej oraz na przemyślenia scenarzysty.
Cieszy, że "Lazarus" wrócił i to w dobrej formie. Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki, by #2 faktycznie ukazała się w lipcu i nie zmieniała po drodze pięć razy daty wydania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz