Bardzo mało roboty zapewniło mi wydawnictwo Image Comics przy tej odsłonie cyklu "Jedynki pod lupą". Wszystko z powodu tego, ze w lutym na sklepowych półkach zadebiutowały raptem trzy nowe serie, z których zresztą jedną sobie odpuściłem. Za miesiąc będzie w sumie podobnie... No nic, mniej pisania, ale i tak zapraszam do dalszej części posta.
I zaczynamy od komiksu, którego nie przeczytałem. Nie jestem fanem bezsensownych restartów zrobionych tylko po to, by łapać czytelników na nową "jedynkę". Plus Kevin Smith ostatnimi czasy nie może się pochwalić żadnym szczególnie udanym komiksem. Tak więc podziękowałem i nie wydałem tych paru dolców.
Na początek pozytywy. Simone Bianchi to rysownik, którego bardzo mocno chciałem zobaczyć w czymś, co nie jest z Marvela bądź DC. Tam bowiem było wyraźnie widać, że stać go na znacznie więcej niż pokazywał i tutaj widać to jak na tacy. Artysta mógł płynąć z tematem i dzięki temu zeszyt jest narysowany po prostu prześlicznie. Teraz rzecz dla mnie neutralna: ok, Sharkey nie jest aż tak mocno zerżnięty z Lobo jak sądziłem, ale nie zmienia to faktu... że nadal jest. Kilka razy także twórcom udało się wywołać uśmiech na mojej twarzy fajnymi żartami. No i w końcu negatywy: "Sharkey the Bounty Hunter" to kolejny najbardziej typowy komiks Marka Millara. Scenarzysta bierze kilka na maksa oklepanych schematów, nie robi z nimi w zasadzie nic innowacyjnego, tylko dokłada parę kolorków i wybuchów oraz próbuje sprzedać jako coś totalnie świeżego. Po pierwszym zeszycie kompletnie mnie nie interesuje co wydarzy się dalej i o ile nie doczekamy się wydania polskojęzycznego, nie mam zamiaru tego sprawdzać.
"Vindication #1" (MD Marie/Carlos Miko)
Przy tak mizernej konkurencji nietrudno orzec, że to właśnie tu mamy do czynienia z komiksową premierą miesiąca. Detektyw Chip Christopher prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa. Ślady jakie zebrał, rzucają cień podejrzeń na Turna - młodego chłopaka, który wcześniej został uniewinniony od podobnych zarzutów. W czym więc problem? Chip jest biały, Turn z kolei czarny i działania detektywa szybko zaczynają być odbierane jako prześladowanie na tle rasowym. Gliniarz jest pewien, że młodzieniec jest winny, ale czy poświęci swoją karierę? Jeśli bowiem się myli, czeka go wizerunkowy lincz. Pisarka MD Marie debiutuje w medium komiksowym z dość sporym przytupem, ponieważ lektura "Vindication" okazuje się być bardzo ciekawym przeżyciem. Porusza ona tu znany z pierwszych stron gazet problem i na tyle ciekawie rozstawia głównych bohaterów, bym chciał dowiedzieć się jak dalej potoczą się ich losy. Całość nie unika niestety odrobiny dość łopatologicznego podejścia do niektórych kwestii, ale nie przeszkadza to zbyt mocno w lekturze. Rysunki w porządku, chociaż jak dla mnie bez większego szału. Sięgnę z ciekawości po drugi numer - jeśli forma zostanie utrzymana, będzie trejdzik.
Na dziś to wszystko, kolejna odsłona "Jedynek pod lupą" powinna pojawić się 7 kwietnia 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz