niedziela, 1 maja 2016

Garth Ennis o wznowieniach swoich klasycznych komiksów

W ostatnich miesiącach w ofercie Image Comics pojawiły się zapowiedzi trzech komiksów autorstwa znanego autora Gartha Ennisa oraz różnych rysowników. Wszystkie one były już dawno niedostępne w druku. Scenarzysta porozmawiał z serwisem CBR, gdzie wyjaśniał dlaczego wybrał akurat te tytuły oraz co sprawiło, że wznowiło je właśnie Image Comics.
"Bloody Mary" (futurystyczny komiks wojenny), "Pride & Joy" (mroczny kryminał, premiera za trzy dni) oraz "Adventures in the Riffle Brigade" (komedia osadzona w czasach II Wojny Światowej, premiera w lipcu) Ennnis wznowił w Image Comics... bez większego powodu. Dla tego scenarzysty nie ma zbyt dużej różnicy pomiędzy tym wydawnictwem, a na przykład Dynamite czy Avatar. Twórca jest w otyle dobrej sytuacji, że w wielu miejscach cieszy się całkowitą, twórczą swobodą, zaś w Image go po prostu od dłuższego czasu nie było. Ennis chciałby być obecny w jak największej ilości wydawnictw i nie wyklucza, że jeżeli sprzedaż owych wznowień będzie zachęcająca, być może w przyszłości opublikuje on tu jakiś nowy komiks.

"Pride & Joy" powstało dla Vertigo w czasach, gdy imprint ten zdominowany był przez historie osadzone w klimatach dark fantasy. Ennis chciał skorzystać w obecnej tam swobody twórczej i stworzył komiks całkowicie odmienny od swoich wcześniejszych dokonań. Z kolei "Adventures in the Riffle Brigade" sprawiło twórcy parę problemów, ponieważ bardzo chciał stworzyć komedię wojenną, lecz nie wszyscy uważali, że powinien nabijać się z tych czasów, które podjął na łamach wspomnianej historii. Każdy z trzech wznawianych komiksów był próbą Ennisa zrzucenia z siebie łatki "twórcy Kaznodziei".

Wraz ze wznowieniem wspomnianych trzech komiksów oraz "War Stories" przez wydawnictwo Avatar, Ennis na chwile obecną zaprzestaje przywracania swoich starszych komiksów na sklepowe półki. Twórca przyznaje, że jest jeszcze kilka rzeczy z DC czy Marvela, co do których liczy na dodruki, lecz jest to już kompletnie niezależne od niego.

Źródło: CBR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz