Seria "Family Tree" autorstwa Jeffa Lemire i Phila Hestera zaliczyła już pięć numerów, a wkrótce ukaże się pierwsze wydanie zbiorcze, które zawierać będzie cztery z nich. Autorzy udzielili wywiadu serwisowi CBR, gdzie zdradzają co nieco na temat tego, co czeka fanów tej pozycji w najbliższej przyszłości.
Rozmowa zaczyna się od wymiany uprzejmości pomiędzy oboma twórcami, więc to sobie darujemy. Następnie Lemire zdradza, że się tak pisać kolejne scenariusze do "Family Tree", by czytelnik miał bardzo małe szanse na to, by przewidzieć w jakim kierunku podąży historia dziewczynki powoli zmieniającej się w drzewo. Hester dodaje, że dzięki temu historia z każdym kolejnym rozdziałem robi się coraz bardziej dziwaczna.
Lemire, chociaż sam jest znakomitym rysownikiem, pisał "Family Tree" jako projekt komiksowy, który MUSI być rysowany nie przez niego. Phil Hester od razu wydawał się dobrym kandydatem do roli rysownika, ze względu na swoje doświadczenie w komiksowych horrorach. Tak właśnie narodził się pomysł na to, by komiks pomimo przynależności do danego gatunku, był jednocześnie stosunkowo cichy i rodzinny. "Family Tree" opowiada o wydarzeniach, które mogłyby rozdzielić niejedną rodzinę, a tymczasem robi coś zupełnie odwrotnego.
CZAS NA SPOILERY
Piąty zeszyt serii ujawnia, że choroba zmieniająca ludzi w drzewa w kilka lat wybije większość ludzkości i Josh bęzie jednym z ostatnich przedstawicieli naszego gatunku. Lemire zdradza, że cały czas chciał tę postać wysunąć na pierwszy plan, tylko przez początkowe odsłony serii mylił tropy, by zaskoczenie dla czytelników było możliwie jak największe. Będzie to miało także mocny wpływ na "aktualne" wydarzenia. Scenarzysta dodał także, że z każdym kolejnym scenariuszem coraz bardziej lubi postać dziadka Judda i będzie się starał znaleźć logiczny sposób, by utrzymać go przy życiu możliwie jak najdłużej.
Źródło: 1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz