wtorek, 11 września 2018

W grudniu ruszy nowa seria Kierona Gillena

Lecz nie, nie będzie to zapowiadane od paru lat "The Ludocrats". Tym razem scenarzysta łączy siły ze znaną głównie z pracy dla Marvela oraz Boom! Studios Stephanie Hans i oferuje czytelnikom "Die". Będzie to utrzymana w klimatach fantasy seria, której teaser znajdziecie poniżej, zaś w dalszej części posta znalazło się miejsce dla informacji wyciągniętych z wywiadu, jaki w sprawie komiksu udzielili jego twórcy.
Gillen i Hans współpracowali już ze sobą w Marvelu przy serii "Journey Into Mystery". Od tego czasu co jakiś czas wracali do pomysłu, by ponownie wspólnie coś stworzyć i pierwsze konkrety przypadły na rok 2016, gdy podczas San Diego Comic Conu Gillen, McKelvie i rysownik Ray Fawkes żartowali sobie na temat jednego ze starszych seriali i to właśnie dało twórcy pierwsze pomysły na konstrukcję "Die". Tytuł ten ma być swoistym odzwierciedleniem miłości, jaką Gillen wciąż darzy klasyczne Dungeons & Dragons.

"Die" opowie o grupce przyjaciół, którzy pewnego dnia znikają. Cudownie odnajdują się po dwóch latach, wyraźnie odmienieni. Żadne z nich nie chce jednak powiedzieć, co spotkało ich przez ten czas.

Co ciekawe, o ile sam kształt fabuły powstał tylko w głowie Gillena, tak już charakterystyki poszczególnych postaci to wspólna praca scenarzysty i rysowniczki. Oboje chcieli stworzyć takie postacie, które z jednej strony będzie się dobrze pisało, ale zarazem także Hans będzie mogła rysować to, co jej znacznie bardziej leży.

Gillenowi zależy, by lektura komiksu możliwie jak najmocniej przypominała zagłębienie się w przygodę rodem z rpg. Jednakże rozumie on, że nie każdy jest fanem tego typu rozrywki, dlatego też starał się jak potrafił najlepiej, by osoby nie znające tych realiów nie poczuły się zagubione. Jego zdaniem komiks ma być w swej formie znacznie przystępniejszy niż na przykład "The Wicked + The Divine".

Przy powstawaniu komiksu, twórców inspirowało wiele rzeczy. Wspomina się o komiksie "Planetary", mandze "Battle Angel Alita" czy popkulturą z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Gillen zapytany o to, jak w dwóch słowach opisałby "Die", odpowiedział "gotyckie Jumanji".

Źródło: Hollywood Reporter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz